Nowym ministrem sprawiedliwości ma zostać poseł Platformy Obywatelskiej Andrzej Czuma. Trudno powiedzieć, czy będzie dobrym ministrem, zapewne oceny zależne będą od oczekiwań oceniających. Bez wątpienia środowiska prawnicze swoje oceny budować będą w zależności od tego, jakie stanowisko zajmie nowy minister wobec dotyczących ich projektów legislacyjnych. A jest takich cały szereg, w tym wiele wzbudzających kontrowersje.
Jednym z pierwszych, z którym minister się spotka, będą założenia do projektu ustawy o połączeniu w jeden zawodów adwokata i radcy prawnego. Dokument ma być gotowy do końca stycznia, po cym ma trafić do konsultacji w zainteresowanych samorządach.
- Liczymy na merytoryczny dialog bez polityki o miejscu zawodów prawniczych w wymiarze sprawiedliwości - tak kandydaturę Andrzeja Czumy na ministra sprawiedliwości skomentował w wypowiedzi dla PAP prezes Krajowej Izby Radców Prawnych Maciej Bobrowicz. - Środowisko radców prawnych jest przygotowane do konstruktywnego dialogu i poszukiwania najlepszych rozwiązań, czemu wielokrotnie dawało przykłady w przeszłości - zapewnił Bobrowicz. Z radcami minister będzie miał w tej sprawie łatwiej, ponieważ większość z nich popiera ideę fuzji. Co innego adwokaci, którzy w większości są przeciwni połączeniu zawodów i przed pracami nad projektem ustawy stawiają szereg warunków, z których część może mieć wręcz zaporowy charakter.
Poprzedni minister, który był także adwokatem, był zwolennikiem stworzenia jednego zawodu grupującego adwokatów i radców prawnych. Nakazał przygotowanie odpowiedniego projektu, ale nie zdążył tej pracy dokończyć. Czy następca będzie ją kontynuował? W każdym razie w jednym z pierwszych wywiadów Andrzej Czuma zapowiedział, że zamierza szerzej otworzyć zawody prawnicze i „ograniczyć tworzenie zbędnego prawa”.