Kwestia asesorów powróciła do dyskusji w związku z sytuacją w sądach, a konkretnie w wydziałach rodzinnych. Te są przytłoczone - referaty sędziowskie sięgają nawet 800 i więcej spraw. Teoretycznie pomóc mogłoby wsparcie kadrowe - w tym asesorów, referendarzy i asystentów. Rozszerzenie kompetencji tej pierwszej grupy na sprawy rodzinne od dłuższego czasu postulują sędziowie rodzinni. Obecnie bowiem - zgodnie z art. 2. Prawa o ustroju sądów powszechnych par. 1 a - w sądach rejonowych zadania z zakresu wymiaru sprawiedliwości wykonują także asesorzy sądowi, z wyłączeniem:

  • stosowania tymczasowego aresztowania w postępowaniu przygotowawczym wobec zatrzymanego przekazanego do dyspozycji sądu wraz z wnioskiem o zastosowanie tymczasowego aresztowania;
  • rozpoznawania zażaleń na postanowienia o odmowie wszczęcia śledztwa lub dochodzenia, na postanowienia o umorzeniu śledztwa lub dochodzenia i na postanowienia o umorzeniu dochodzenia i wpisaniu sprawy do rejestru przestępstw;
  • rozstrzygania spraw, o których mowa w art. 12 par. 1 pkt 3 (wydziały rodzinne i dotyczące nieletnich), z wyjątkiem spraw o zezwolenie na dokonanie czynności przekraczającej zakres zwykłego zarządu majątkiem dziecka lub osoby pozostającej pod opieką w postaci prostego przyjęcia lub odrzucenia spadku, rozstrzyganych w toku postępowania o stwierdzenie nabycia spadku (kwestie spadkowe to zmiana z 15 listopada 2023 r.).

 

Czytaj: Będą zmiany w sądownictwie rodzinnym? Wiceministra widzi ich potrzebę >>

Zamiast asesora - sędzia częściej oceniany  

Tu warto przypomnieć, że w pakiecie projektów przywracających praworządność w Polsce i reformujących wymiar sprawiedliwości przygotowanych m.in. przez Iustitię (której prezes, prof. Krystian Markiewicz, jest szefem Komisji Kodyfikacyjnej Ustroju Sądów i Prokuratury), znalazły się też przepisy dotyczące asesorów. I tak projekt nowego Prawa o ustroju sądów powszechnych nie przewiduje możliwości wykonywania zadań z zakresu wymiaru sprawiedliwości przez osoby mające status asesorów sądowych. Uzasadniono to tym, że przepisy Konstytucji ani wprost, ani pośrednio, nie wskazują, aby dopuszczalne było powierzenie sprawowania wymiaru sprawiedliwości sądom, w których składach w charakterze zawodowych orzeczników zasiadają osoby niebędące sędziami.

- Wyjątek ustanowiony w tej mierze w art. 182 Konstytucji - dotyczy wyłącznie udziału obywateli jako niezawodowych członków składu sądu, w związku z czym nie może on stanowić konstytucyjnego źródła upoważnienia do wykonywania przez asesorów sądowych czynności przekazanych w Konstytucji do właściwości sądów. W orzecznictwie przyjęto, że powierzenie czynności sędziowskich osobom innym niż sędziowie może nastąpić wyłącznie wtedy, gdy uzasadnia to konstytucyjnie legitymowany cel - zaznaczono.

Czytaj w LEX: I KK 131/20 Orzekanie przez asesora sądowego, a zarzut niewłaściwej obsady sądu >

Zamiast asesury miałaby być doregulowana kwestia sędziów rozpoczynających pełnienie urzędu na stanowisku sędziego powszechnego. Główną kwestią byłoby (art. 130 - nowego Prawa o ustroju sądów powszechnych) wprowadzenie systemu ocen okresowych, mających na celu zweryfikowanie poziomu merytorycznego orzecznictwa sędziego oraz sprawności i efektywności podejmowanych czynności i organizowania pracy przy rozpoznawaniu spraw lub wykonywaniu innych powierzonych zadań lub funkcji, z uwzględnieniem stopnia obciążenia wykonywanymi zadaniami i ich złożoności, realizacji procesu doskonalenia zawodowego, a także kultury urzędowania, obejmującej kulturę osobistą i kulturę organizacji pracy, oraz poszanowania praw stron lub uczestników postępowania przy rozpoznawaniu spraw lub wykonywaniu innych powierzonych zadań lub funkcji. Taki sędzia rozpoczynający urzędowanie, miałby być poddawany ocenom po upływie roku, 2 lat oraz 3 lat i 6 miesięcy od objęcia stanowiska, natomiast w przypadku, gdy jedna z poprzednich ocen miałaby charakter negatywny, projekt wprowadza obowiązek dokonania dodatkowej oceny okresowej po upływie 5 lat od objęcia stanowiska. A co z dotychczasowymi asesorami? Mieliby możliwość objęcia urzędu sędziego na podstawie dotychczasowych przepisów.

 


Czytaj w LEX: Odpowiedzialność dyscyplinarna sędziów i asesorów sądowych >

Sędzia "na próbę" powinien zostać

Maciej Świder, asesor, rzecznik prasowy Stowarzyszenia Absolwentów i Aplikantów Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury Votum, podkreśla, że w ocenie Stowarzyszenia propozycja Iustitii jest nieracjonalna. - Ostatnie lata, od wprowadzenia asesury w zmienionej wersji pokazują, że jest to najlepsza ścieżka dojścia do zawodu sędziego. Pozwala w efektywny sposób wykorzystać te kadry wymiaru sprawiedliwości. I jest to najefektywniejsze wykorzystanie środków publicznych, bo przecież państwo spore środki angażuje w to, żeby aplikantów i później asesorów wykształcić. To jest też najlepszy sposób na równy dostęp do służby publicznej. Natomiast ciężko sobie wyobrazić, że powoływanie sędziego dożywotnio, bez jego wcześniejszego sprawdzenia, miałoby być lepsze od sprawdzenia go w trakcie asesury - mówi. - W przyszłości, żeby przeciąć spekulacje, można by się zastanowić nad wpisaniem asesury na stałe do Konstytucji RP, żeby zagwarantować naszą niezawisłość - dodaje.

Zaznacza również, że Iustitiia proponuje okresową ocenę, a asesura jest oceniana w całości, tylko jeden raz, na koniec, co uniemożliwia wpływanie przez tę ocenę na orzecznictwo asesora (jego niezawisłość w orzekaniu). - Ewentualnie można rozmawiać o pewnych korektach na podstawie doświadczeń związanych z asesurą, ale w naszej ocenie ta instytucja powinna zostać jeszcze wzmocniona w systemie prawnym, nie powinno się od niej odstępować - podsumowuje.

W podobnym tonie wypowiada się dr hab. Grzegorz Krawiec, profesor Uniwersytetu Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie. - Niewątpliwie zakres obowiązków asesora jest zbliżony do sędziego (w sądach powszechnych mamy tylko pewną niewielką grupę wyłączeń). Istotna jest kwestia powołania asesora, możliwości jego odwołania – tak, by zapewnić mu niezależność. Instytucja ta kojarzy się także obywatelom i ma w Polsce pewne tradycje. Nowe, obecnie obowiązujące regulacje zostały wprowadzone po zapewnieniu gwarancji niezależności asesora. Wydają się one wystarczające - wskazuje. W jego ocenie asesorzy się sprawdzili.

- Nie jest to instytucja o charakterze pomocniczym dla sędziów, lecz ma rangę niemal równorzędną z sędzią. Na sali rozpraw sędzia i asesor są nie do odróżnienia, tworząc skład sędziowski. W relacjach między sędziami a asesorami może też dochodzić do pewnych konfliktów – takich czysto ludzkich – traktowanie asesorów jako „gorszych” przez sędziów: ale to już jest kwestia pewnych negatywnych cech sędziego (problem tu leży po stronie sędziego, a nie asesora). Asesor jako młody adept „sztuki sprawiedliwości” jest osobą znacznie bardziej otwartą, mniej narażoną jest na rutynę. Stara się - wskazuje profesor. To zresztą w jego ocenie jest plusem tej instytucji. - Obecnie asesor jest sędzią na czas oznaczony („sędzia na próbę”). Jest to także argument za tym, by asesor „się starał” - chcąc zostać sędzią „pełnowymiarowym”, będzie robił wszystko, by jak najlepiej rozpatrzyć sprawy. Dogłębnie i starannie. Rozważenia wymaga np. kwestia rozszerzenia ich kompetencji - co stoi bowiem na przeszkodzie, by asesorzy rozpoznawali np. w szerszym zakresie niż obecnie, sprawy rodzinne. Podkreślenia wymaga, że w sądach administracyjnych uprawnienia orzecznicze asesorów są zbliżone do uprawnień sędziowskich. Jedynie w zgromadzeniu ogólnym mogą uczestniczyć bez prawa głosu (jest to jednak „sfera pozaorzecznicza”) - podsumowuje prof. Krawiec.

Po rozwód do notariusza? W ocenie prawników to dobry sposób na odciążenie sądów >> Jak zdalny rozwód to tylko z sądu, z kancelarii już nie można się łączyć >>

Potrzeba na teraz? Asesorzy do wydziałów rodzinnych  

Również sędziowie rodzinni nie ukrywają, że widzą miejsce dla asesorów w swoich wydziałach. - Referaty liczące po 800-1000 spraw, w tym większość to sprawy pilne, dodatkowo postępowanie wykonawcze - nawet przy ogromnych nakładach pracy, uniemożliwiają sprawne orzekanie i wyznaczanie rozpraw w rozsądnych terminach. Cały czas liczymy na to, że w sprawach rodzinnych będą mogli znowu orzekać asesorzy, bo w wielu sądach rejonowych są wakaty. Nie widzę powodu, by asesorzy nie mogli orzekać w każdej kategorii spraw rodzinnych, sama jako asesor zaczynałam pracę w wydziale rodzinnym. Są asesorzy zainteresowani tematyką rodzinną i posiadający odpowiednie predyspozycje. Konieczne jest również wsparcie wydziałów rodzinnych zwiększoną liczbą kuratorów, referendarzy, asystentów i kadry urzędniczej - mówi serwisowi Prawo.pl sędzia Ewa Ważny z Sądu Okręgowego w Gdańsku, prezes Stowarzyszenia Sędziów Rodzinnych.

Wątpliwości co do zakresu kompetencji asesora mają jednak pełnomocnicy. - Kwestie związane, przykładowo, z władzą rodzicielską są skomplikowane - ustalanie kontaktów, opieki naprzemiennej, to są tematy newralgiczne wymagające doświadczenia życiowego. W grę wchodzi choćby wysłuchanie dziecka i nie wyobrażam sobie, by asesor bez doświadczenia brał w tym udział, nawet biorąc pod uwagę, że odbywa się to w obecności psychologa. Przy takich czynnościach powinni być najbardziej doświadczeni sędziowie, którzy dodatkowo są przeszkoleni, także przykładowo z zakresu przemocy domowej, niebieskiej karty. W grę przecież mogą wchodzić różne kwestie, takie dziecko mogło być manipulowane, może być pokrzywdzone przemocą, w tym seksualną, dlatego podstawą musi być doświadczenie i szeroka interdyscyplinarna wiedza -  mówi Patrycja Kasica, Kancelaria Adwokacka Adwokat Patrycja Kasica.

Czytaj w LEX: O uprawnieniach asesorów sądowych do wykonywania procesowych czynności sędziego de lege ferenda >

Podobnie ocenia to adwokatka Danuta Wawrowska (Kancelaria Adwokacka Danuta Wawrowska). - Jeśli do wydziałów rodzinnych mieliby trafić asesorzy i referendarze to powinni oni orzekać właśnie w zakresie alimentów natychmiastowych, tylko i wyłącznie w oparciu o formularze, by przyspieszyć sprawę zabezpieczenia podstawowego świadczenia na dziecko. To przyspieszyłoby znacznie postępowania o alimenty, ale powtarzam, w mojej ocenie tylko i wyłącznie do takich spraw powinni być delegowani. Przy orzekaniu kluczową rolę pełni zasada jest dyskrecjonalnej roli sędziego, która polega na tym, że sędzia nie tylko w oparciu o przepisy ale także zasady doświadczenia życiowego i zawodowego wydaje wyrok. Nie można zatem powiedzieć, że młody asesor ma doświadczenie życiowe i zawodowe - zaznacza adwokatka.

Jak sędziowskie kompetencje, to i sędziowska pensja

Asesor Maciej Świder zwraca uwagę na jeszcze jedną kwestię. - Jeśli asesor miałby orzekać we wszystkich sprawach, w których orzeka sędzia, to nie do końca jest uzasadnione ograniczenia jego wynagrodzenia do 80 proc. wynagrodzenia sędziego. Asesor pełni rolę sędziego, a różnica jest taka, że robi to czasowo, by zweryfikować jego kandydaturę na sędziego pod kątem choćby osobowości - podsumowuje.