- Jestem zdeterminowany, by walczyć. Szukam prawnika, który będzie mnie reprezentować. Dwóch, gdy usłyszało, że stroną w sprawie ma być kuria koszalińsko-kołobrzeska, odmówiło. Apeluję do prawników, którzy są gotowi mnie reprezentować, o pomoc - mówi Marcin K.
Jak informuje Radio TOK FM, które pierwsze poinformowało o tym, zgłaszają się już prawnicy gotowi poprowadzić tę sprawę.
Sądy I i II instancji nie miały wątpliwości: ksiądz Zbigniew R. jest winny. Wyrok: dwa lata bezwzględnego pozbawienia wolności. Skazany miał stawić się w areszcie kilka dni temu, 20 marca. Tak się jednak nie stało. 19 marca wpłynął wniosek o odroczenie wykonywania kary.
W wyroku, który zapadł w grudniu 2012 r., sędzia podkreślił, że w procesie cywilnym Marcin K. może walczyć o zadośćuczynienie. Postanowił z tego prawa skorzystać. Jednak stroną w procesie ma być nie ksiądz, czyli osoba fizyczna, lecz kuria. Kuria, która - zdaniem ofiary - mogła zapobiec działalności księdza Zbigniewa R., lecz tego nie zrobiła. Więcej: Radio TOK FM>>>
Czytaj także: Prof. Płatek: jest odpowiedzialność cywilna kościoła za księży