Chodzi m.in. o pytanie skierowane przez sędziego Sądu Najwyższego Kamila Zaradkiewicza do Trybunału Konstytucyjnego, a dotyczące statusu sędziów powołanych na podstawie uchwał KRS w latach 2011 - 2017 w kontekście wyroku TK kwestionującego z kolei legalność KRS w tamtym okresie.

Trybunał rozpatrywał wniosek Prokuratora Generalnego ws. niezgodności z Konstytucją zapisów ustawy o KRS z 2011 r. i uznał, że kwestionowane przepisy były niekonstytucyjne. Wskazał m.in., że przepis dotyczący kadencji sędziów członków Rady, wybieranych spośród sędziów sądów powszechnych  rozumiany w ten sposób, że ich kadencja ma charakter indywidualny, jest niezgodny z art. 187 ust. 3 Konstytucji.

 


Próba przejęcia Sądu Najwyższego

W ocenie Iustitii, w najbliższych tygodniach dojdzie do próby usunięcia sędziów Sądu Najwyższego i przejęcia go przez przedstawicieli rządzącej większości.

- Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia apeluje do polskich i międzynarodowych instytucji o uwagę. Już  najbliższych dniach może dojść do próby pozbawienia możliwości orzekania legalnie powołanych w ostatnich kilkunastu latach sędziów Sądu Najwyższego. Do osiągnięcia tego celu posłużyć mogą takie metody jak zagarnięcie do Trybunału Konstytucyjnego akt sprawy - wskazano w uchwale. 

Czytaj: Raport "Iustitii": Sędziowie pod presją dyscyplinarek>>

Stowarzyszenie podnosi, że są to działania podejmowane przez prawników bezprawnie powołanych w ostatnim roku do Sądu Najwyższego na stanowiska sędziów. 

- Skutkiem ich działań ma być orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego odsuwające od orzekania większość sędziów Sądu Najwyższego, w tym kierujących w ostatnim czasie pytania do Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu - dodano. 

Skutki także w sądach powszechnych

Sytuacja ta - jak zaznaczono - w uchwale uderzy też w sędziów sądów powszechnych, bo może dojść do pozbawienia tysięcy z nich prawa do orzekania.

Czytaj: Amnesty International: Polscy sędziowie pod presją  >>

- To, przeciwko czemu protestowali Polacy, właśnie urzeczywistnia się. W środku wakacji, gdy kamery i ludzkie oczy nie śledzą bieżących wydarzeń, nominaci polityczni starają się podstępem i za pomocą bezprawnych praktyk przejąć Sąd Najwyższy. To, czego nie udało się zrobić ustawami, ma się dokonać orzeczeniem fasadowego Trybunału Konstytucyjnego. Są to działania intencjonalne, mające postawić Unię Europejską przed faktami dokonanymi. Rok temu w tej sprawie tysiące Polaków protestowało na ulicach polskich miast - zaznaczono. 

 

I podnosi konieczność obrony Sądu Najwyższego. - Po jego przejęciu, sprawy obywateli i inwestycje europejskich firm będą podlegać kontroli wprowadzonych do SN nielegalnych sędziów. Przypominamy że polskie sądy to sądy unijne. Wzywamy obywateli, instytucje europejskie i wszystkie organizacje, którym zależy na dalszym partnerstwie z naszym 38 milionowym społeczeństwem do obrony praworządności - dodaje.