Problem poruszony został m.in. na spotkaniu przedstawicieli asesorów i kierownictwem Ministerstwa Sprawiedliwości. Jak nieoficjalnie dowiedziało się Prawo.pl, zmiana wprowadzająca asesorów do wydziałów rodzinnych miałaby się znaleźć się w opracowywanym właśnie projekcie Prawa o ustroju sądów powszechnych. - Nie wyobrażam sobie, żeby było inaczej. Myślę, że cały kryzys sądownictwa rodzinnego jest związany z tym, że zostało ono pozbawione dopływu tzn. „świeżej krwi”. Sytuacja związana z tym, że nie ma obwieszczeń o konkursach, co wynika z wadliwego ukształtowania obecnej KRS, powoduje, że do sądów trafiają asesorzy, ale orzekają w wydziałach cywilnych i karnych, a nie mogą orzekać w wydziałach rodzinnych. To wpływa na gorszą sytuację kadrową w wydziałach rodzinnych - mówi Marta Kożuchowska-Warywoda, dyrektor Departamentu Kadr i Organizacji Sądów Powszechnych i Wojskowych MS.
Batalia o "rodzinnych" asesorów
Przypomnijmy, że zgodnie z obowiązującym art. 2 par. 1a Prawa o ustroju sądów powszechnych w sądach rejonowych zadania z zakresu wymiaru sprawiedliwości wykonują także asesorzy sądowi, z wyłączeniem:
- stosowania tymczasowego aresztowania w postępowaniu przygotowawczym wobec zatrzymanego przekazanego do dyspozycji sądu wraz z wnioskiem o zastosowanie tymczasowego aresztowania;
- rozpoznawania zażaleń na postanowienia o odmowie wszczęcia śledztwa lub dochodzenia, na postanowienia o umorzeniu śledztwa lub dochodzenia i na postanowienia o umorzeniu dochodzenia i wpisaniu sprawy do rejestru przestępstw;
- rozstrzygania spraw, o których mowa w art. 12 par. 1 pkt 3 (wydziały rodzinne i dotyczące nieletnich), z wyjątkiem spraw o zezwolenie na dokonanie czynności przekraczającej zakres zwykłego zarządu majątkiem dziecka lub osoby pozostającej pod opieką w postaci prostego przyjęcia lub odrzucenia spadku, rozstrzyganych w toku postępowania o stwierdzenie nabycia spadku (kwestie spadkowe to zmiana z 15 listopada 2023 r.).
Na problem od lat zwraca uwagę Stowarzyszenie Sędziów Rodzinnych w Polsce. W ostatniej uchwale po XXV Kongresie zaapelowało o wzmocnienie wydziałów rodzinnych poprzez umożliwienie orzekania w nich asesorów, ale też referendarzy i zapewnienie każdemu sędziemu asystenta. Mówiła o tym też sędzia Ewa Ważny z Sądu Okręgowego w Gdańsku, prezeska Stowarzyszenia Sędziów Rodzinnych w Polsce. - Cały czas liczymy na to, że w sprawach rodzinnych będą mogli znowu orzekać asesorzy, bo w wielu sądach rejonowych są wakaty. Nie widzę powodu, by asesorzy nie mogli orzekać w każdej kategorii spraw rodzinnych, sama jako asesor zaczynałam pracę w wydziale rodzinnym. Są asesorzy zainteresowani tematyką rodzinną i posiadający odpowiednie predyspozycje - wskazywała.
Czytaj: W wydziałach rodzinnych potężne braki, sędziowie chcą wsparcia asesorów>>
Młoda krew usprawni orzekanie
Dyrektor Marta Kożuchowska-Warywoda nie ma wątpliwości, że dopływ nowych, młodych ludzi jest zawsze elementem, którzy ożywia wydział. - Priorytetem jest wprowadzenie do nich młodych orzeczników i asesorów. Zmiana odbierająca możliwość orzekania asesorów w sprawach rodzinnych była w mojej ocenie nieprzemyślana. Jeżeli asesorzy mogą orzekać w pierwszej instancji w sprawach karnych, to odsunięcie ich od spraw rodzinnych nie ma merytorycznego uzasadnienia - mówi.
Dodaje, że kolejną kwestią jest ścieżka awansowa sędziów rodzinnych. – Aktualnie nie mamy dwuinstancyjnego sądownictwa rodzinnego. To wszystko nakłada się na to, że być może praca w wydziałach rodzinnych jest postrzegana jako mniej atrakcyjna, nie gwarantująca możliwości rozwoju. Myślę, że ważne jest stworzenie możliwości awansu w ramach dwuinstancyjności. Przy czym te zmiany są na etapie wstępnego projektowania. Natomiast biorąc pod uwagę sytuację w odwoławczych wydziałach cywilnych, przytłoczonych sprawami frankowymi, co wpływa m.in. na czas trwania postępowań, kwestia wydzielenia wydziałów rodzinnych odwoławczych mogłaby być w dużych ośrodkach dobrym rozwiązaniem. Ale to wymaga przemyślenia i kompleksowych rozwiązań - podsumowuje.
Przeszkód w umożliwieniu asesorom orzekania w wydziałach rodzinnych nie widzą też inni sędziowie. - Oczywiście cały czas pojawia się w dyskusji zasadniczy argument, że asesorzy nie powinni orzekać w tych sprawach, bo brakuje im doświadczenia życiowego. Całkowicie chybione jest jednak utożsamianie poziomu doświadczenia życiowego z samym tylko metrykalnym wiekiem sędziego, zwłaszcza w tak dynamicznie zmieniającym się świecie. Poza tym w świetle przepisów prawa o ustroju sądów powszechnych formalnie nie ma żadnych przeszkód do tego, żeby sędziami w wydziałach rodzinnych zostawały osoby, które ukończyły 29 lat, a przecież w bardzo podobnym wieku asesorami sądowymi zostają najmłodsi z absolwentów KSSiP. Znamienne przy tym jest to, że nie tylko Stowarzyszenie Absolwentów i Aplikantów KSSiP Votum, ale również Stowarzyszenie Sędziów Rodzinnych w Polsce postuluje wprowadzenie takiego rozwiązania - mówi Marcin Gudowski, sędzia Sądu Rejonowego w Dąbrowie Górniczej.
Czytaj w LEX: Ustrojowe gwarancje niezawisłości asesora sądu powszechnego w sprawowaniu wymiaru sprawiedliwości >>>
Czytaj: Wydziały rodzinne nad przepaścią - braki kadrowe, wypalenie zawodowe sędziów>>
I dodaje, że asesorzy stanowiliby ogromne wsparcie w pionach rodzinnych sądów rejonowych, które aktualnie są najmocniej dotknięte problemami kadrowymi. Nie zapominajmy przy tym, że sądy rodzinne rozstrzygają o sprawach niezwykle ważnych dla obywateli, w których decyzje w wielu przypadkach powinny być podejmowane niezwłocznie. Sędzia przypomina też, że asesorzy orzekają w wydziałach cywilnych, w których rozstrzyga się sprawy z zakresu przeciwdziałania przemocy domowej. - To są często sprawy okołorozwodowe, niejednokrotnie stanowiące wstęp do dalszych sporów, w których orzekają następnie sądy rodzinne. Nigdy nie słyszałem o żadnych zastrzeżeniach co do tego, że asesorzy rozstrzygają w tych sprawach, czy też, aby radzili sobie z tym gorzej niż sędziowie. Asesorzy od niedawna rozstrzygają także w sprawach dotyczących zezwolenia na dokonywanie czynności związanych z przyjęciem lub odrzuceniem spadku przez małoletnich, w których wprost stosuje się przepisy kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, a które dotychczas należały do wyłącznej właściwości sądów rodzinnych. Co istotne, nie ma przeszkód ustrojowych, by przyznać asesorom kompetencje do orzekania w wydziałach rodzinnych, jeśli tylko taka będzie wola ustawodawcy. Rozważenia wówczas niewątpliwie wymagać będzie wprowadzenie stosownych zmian w procesie kształcenia aplikantów KSSiP - podsumowuje.
Asesor chętny do nowych zadań, ale może potrzebny staż
Maciej Świder, asesor sądowy, rzecznik prasowy Stowarzyszenia Absolwentów i Aplikantów Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury Votum, przypomina, że Stowarzyszenie w grudniu przekazało na prośbę Komisji Kodyfikacyjnej Ustroju Sądownictwa i Prokuratury najważniejsze postulaty w zakresie pilnych reform i potrzeb asesury. - Jednym z nich było to, by asesorzy orzekali w sprawach rodzinnych. Jak najbardziej są gotowi, by w nich orzekać, zresztą w innych wydziałach, np. karnych, zajmują się sprawami trudnymi, także wymagającymi doświadczenia życiowego - zapewnia.
W jego ocenie przygotowywane zmiany nie powinny iść w kierunku wydzielenia dla asesorów określonych spraw, np. z zakresu alimentów, zabezpieczeń. - Moim zdaniem asesorzy, jeśli trafią do wydziałów rodzinnych, powinni zajmować się wszystkimi sprawami. Takie sztuczne podziały mogą powodować chaos w przydziale spraw, a po drugie uważam, że nie ma przeszkód, by asesorzy zajmowali się poważniejszymi sprawami dotyczącymi kwestii rodzinnych, władzy rodzicielskiej. Być może warto doregulować staż, tak by asesorzy nie zajmowali się najpoważniejszymi sprawami w pierwszych tygodniach asesury tylko np. po roku. To jest kwestia do dalszej dyskusji. Nie powinno być jednak wyłączeń z określonych spraw - mówi i dodaje, że w wydziałach cywilnych asesorzy zajmują się skomplikowanymi podziałami majątku byłych małżonków czy sprawami dotyczącymi przemocy domowej.
Sprawdź w LEX: Skład sądu w II instancji po nowelizacji KPC > >
Cena promocyjna: 224.1 zł
|Cena regularna: 249 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 199.2 zł
Potrzebna reforma, asesorzy nie wystarczą
Nieco inaczej patrzą na to pełnomocnicy. Adwokatka Patrycja Kasica, Kancelaria Adwokacka Adwokat Patrycja Kasica, uważa, że funkcjonowanie wydziałów rodzinnych wymaga kompleksowej reformy, przy czym szczególny nacisk należy położyć na podniesienie prestiżu sędziów rodzinnych. - W obecnym dyskursie prawnym bardziej przemawia do mnie rozważenie koncepcji powołania sądów rodzinnych jako odrębnej struktury oraz wprowadzenie ścisłej specjalizacji sędziów w zakresie orzekania w sprawach rodzinnych. Elementem systemu ochrony praw dziecka mogłoby być także powołanie wyspecjalizowanych służb zajmujących się ochroną małoletnich - mówi.
Podkreśla, że decyzje dotyczące reformy wydziałów rodzinnych nie powinny być podejmowane wyłącznie w celu rozwiązania problemów kadrowych. - Kluczowe znaczenie ma wzmocnienie prestiżu sędziego rodzinnego, co można osiągnąć, wzorując się na rozwiązaniach funkcjonujących w innych systemach prawnych, takich jak system amerykański. Sędziowie rodzinni zajmują się sprawami wymagającymi szczególnej delikatności, wrażliwości i profesjonalizmu, co powinno znaleźć odzwierciedlenie w ich pozycji zawodowej - mówi adwokatka. - Jeśli już zdecydujemy się na wprowadzenie asesorów do wydziałów rodzinnych, to powinni zajmować się określonymi kategoriami spraw, np. zatwierdzaniem ugód czy alimentami natychmiastowymi przy wydaniu nakazu, jak zostaną wprowadzone - podsumowuje.
Pełnomocnicy mają też wątpliwości, czy nie skończy się na tym, że asesorzy będą zaczynali karierę w sprawach rodzinnych, a później będą przechodzić do innych wydziałów.
Zobacz w LEX: Ustawa Kamilka - zmiany w KPC, KRiO i nie tylko > >
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.