Prawo do obrony gwarantuje nam Konstytucja. Jednak zarówno zasady etyki adwokackiej jak i radców prawnych określają szereg sytuacji, w których nie wolno im podejmować się prowadzenia sprawy. Podstawą są tu jednak kwestie związane z ograniczeniem niezależności, uwłaczaniem godności zawodu, czy konfliktem interesów.
- Zasadniczo możemy ustanowić pełnomocnikiem w sporze adwokata lub radcę prawnego, który jest naszym krewnym. Nie zawsze jednak jest to właściwe. Należy zwrócić uwagę na konflikt interesów, który może się pojawić, jeśli reprezentujemy krewnego. To samo dotyczy osób, z którymi jesteśmy związani - wskazuje dr Olga Maria Piaskowska z Uniwersytetu SWPS w Warszawie. Podkreśla, że szczególnie byłoby to niewskazane, gdyby spór dotyczył spraw rodzinny, był np. prowadzony przeciwko innym krewnym.
Co wynika z przepisów?
W przypadku adwokatów kwestie te reguluje par. 21 i par. 22 Kodeksu Etyki Adwokackiej. I tak zgodnie z nimi adwokatowi nie wolno podejmować się prowadzenia sprawy, której wynik może dotyczyć jego osoby lub majątku, chyba że roszczenie dotyczy członka rodziny lub jest wspólne dla niego i dla strony.
Adwokatowi nie wolno podjąć się prowadzenia sprawy ani udzielić pomocy prawnej, jeżeli:
- udzielił wcześniej pomocy prawnej stronie przeciwnej w tej samej sprawie lub w sprawie z nią związanej;
- brał udział w tej sprawie, wykonując funkcję publiczną;
- osoba, przeciwko której ma prowadzić sprawę, jest jego klientem, choćby w innej sprawie;
- zawodowy pełnomocnik będący dla niego osobą najbliższą prowadzi sprawę lub udzielił już pomocy prawnej stronie przeciwnej w tej samej sprawie lub w sprawie z nią związanej.
W przypadku radców prawnych to m.in. art. 28, 29, 30 Kodeksu Etyki Radcy Prawnego. I tak radca prawny nie może być:
- obrońcą lub pełnomocnikiem klientów, jeżeli ich interesy są sprzeczne w tej samej sprawie lub sprawie z nią związanej;
- obrońcą lub pełnomocnikiem klienta, jeżeli przeciwnik klienta jest również jego klientem w jakiejkolwiek sprawie;
- obrońcą lub pełnomocnikiem klienta, którego interesy są sprzeczne z interesami osób, na rzecz których radca prawny uprzednio wykonywał czynności zawodowe w tej samej sprawie lub w sprawie z nią związanej.
Nie wolno mu doradzać:
- klientowi, którego interesy są sprzeczne z interesami innego klienta w tej samej sprawie lub w sprawie z nią związanej;
- klientowi, jeżeli jego interesy są sprzeczne w tej samej sprawie lub w sprawie z nią związanej z interesami osoby, na rzecz której radca prawny uprzednio wykonywał czynności zawodowe.
Nie może też świadczyć pomocy prawnej klientowi, jeżeli w danej sprawie lub sprawie z nią związanej pomiędzy klientem a radcą prawnym istnieje sprzeczność interesów lub znaczne ryzyko jej wystąpienia, a także jeżeli czynności zawodowe dotyczą osoby lub majątku radcy prawnego albo osoby mu najbliższej, chyba że czynność odnosi się do wspólnych z klientem roszczeń, działań lub interesów.
Czytaj też: Przejmowanie klientów to nie zawsze nieuczciwa konkurencja >
Tu warto przypomnieć orzeczenie Sądu Najwyższego z 14 września 2010 r. Wskazał on, że przepisy dotyczące pełnomocników będących adwokatami lub radcami prawnymi nie odnoszą się do osób będących pełnomocnikami z racji pozostawania ze stroną w stosunku rodzinnym. Zaznaczył, że jest tak, chociażby te osoby były zarazem adwokatami lub radcami prawnymi.
- Etyki zawodowe radców prawnych, adwokatów odnoszą się także do reguł postępowania obowiązujących w życiu prywatnym. Niezapisana w kodeksach etycznych prawniczych zawodów zasada, zgodnie z którą nie należy prowadzić spraw krewnych, jest związana właśnie z potrzebą unikania konfliktu interesów. Przy wszystkich zawodach prawniczych istotna jest niezależność. Jest to szczególnie ważne w zawodzie adwokata. Może pojawić się pytanie, czy pełnomocnik, który reprezentuje członka rodziny będzie przy prowadzeniu sprawy w pełni niezależny, w pełni lojalny wobec klienta, zachowa tajemnicę. Nie wydaje mi się. Po są te zasady, by tego unikać - mówi dr Olga M. Piaskowska.
Jak dodaje, z tych względów raczej nie obsługuje się rodziny. - Oczywiście możemy udzielać drobnych porad i właśnie najczęściej tak to się odbywa. Jak jednak chodzi o samą reprezentację przed sądem, to raczej regułą jest oddanie sprawy do prowadzenia koleżance/koledze. Emocje nie są w takich sprawach dobrym doradcą - podsumowuje.
Jak ktoś bliski, trudno zachować zimną krew
Jednym z przykładów interwencji prawnej na rzecz rodziny była sprawa podpalacza z Warszawy Jacka T. W 2013 roku w czasie rozprawy w sądzie karnym, gdy jego ojciec adwokat Michał Tomczak usłyszał, że jego syn zostaje w areszcie, bardzo się zdenerwował i krzyczał do sędzi: „Dlaczego pani przydzielono tę sprawę, dlaczego nie orzeka sędzia referent! Czy taką macie praktykę?!". Następnie podszedł do stołu sędziowskiego i wyrwał z rąk przewodniczącej teczkę z aktami. Przewodnicząca nacisnęła przycisk alarmowy, by wezwać ochronę – zanotowano w protokole ze sprawy.
Adwokat Michał Tomczak z tego powodu odpowiadał dyscyplinarnie i został ukarany naganą i karą finansową 1 tys. zł. Dzisiaj mówi, że udział osoby bliskiej w pomocy prawnej krewnemu zależy od rodzaju sprawy.
Czytaj też: Wymogi RODO kierowane do radców prawnych i adwokatów - przegląd obowiązków i wyłączeń >
- Klasyczna linia obrony w przypadku adwokata, który jest rodziną oskarżonego może powodować, że obrońca straci z pola widzenia rzeczywisty wymiar czynu i jego skutku - wyjaśnia adwokat Tomczak. - Gdy chodzi o stan zdrowia mojego syna, a w tych kwestiach zabierałem głos, to nikt nie ma lepszej wiedzy niż ja - dodaje. - Twierdzenie, że nie należy prowadzić spraw bliskich, to duże uproszczenie - podsumowuje.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.