Taki wniosek został sformułowany w opracowaniu przygotowanym po zorganizowanej w grudniu ubiegłego roku przez samorząd adwokacki konferencji na temat systemu pomocy prawnej z urzędu.
Zdaniem autorów opracowania to godzi nie tylko bezpośrednio w samorządy adwokacki oraz radcowski, ale również w osoby najuboższe, które mają prawo oczekiwać, iż to Skarb Państwa finansuje im pomoc prawną i na tej podstawie oczekują od pełnomocnika z urzędu pełnego zaangażowania w sprawę, do której został wyznaczony.
Opracowanie zawiera wypowiedzi sędziów, w tym Sądu Najwyższego, członków Krajowej Rady Sądownictwa, pracowników naukowych, adwokatów, radców prawnych, dotyczące pomocy prawnej dla ubogich. Jak podkreśla redaktor wydawnictwa adwokat dr Łukasz Supera, jest to pierwsze w Polsce tak całościowe opracowanie dotyczące tej tematyki, w którym wskazuje się na konieczność reformy obecnych rozwiązań.
Zdaniem uczestników konferencji system pomocy prawnej ciągle oparty jest na zasadzie nieadekwatnych wynagrodzeń pełnomocników i obrońców z urzędu. - Nie da się ukryć, że jakąkolwiek reformę opóźniają stereotypy funkcjonujące w społeczeństwie w stosunku do prawników. Czy oznacza to, że adwokaci i radcowie prawni „do końca świata i jeden dzień dłużej” będą świadczyć pomoc prawną z urzędu za często iluzoryczne wynagrodzenie? – pytają autorzy opracowania. Ich zdaniem w obecnej sytuacji dziś gorzej sytuowani obywatele mogą w wielu przypadkach liczyć jedynie na etyczne przekonanie adwokatów i radców prawnych, iż należy udzielać profesjonalnej pomocy z urzędu kosztem osobistych wyrzeczeń.- Tymczasem w gospodarce rynkowej, nawet społecznej, przymusowe świadczenie usług bez jakichkolwiek bodźców ekonomicznych nie przynosi koniecznie pożądanych rezultatów – czytamy w relacji z konferencji.
Więcej: https://issuu.com/lsupera/docs/stawki_mn___ycie_publikacja_pokonfe>>