Ograniczymy natychmiast czas kontroli mikroprzedsiębiorców – zapowiedział premier Donald Tusk podczas wtorkowego exposé. Nie podał jednak żadnych szczegółów. 

Eksperci zwracają uwagę, że przepisy ograniczające czas kontroli obowiązują już od kilku lat. Praktyka wygląda jednak zupełnie inaczej.

Przypomnijmy, że zgodnie z art. 7 ust. 1 ustawy Prawo przedsiębiorców, za mikroprzedsiębiorcę uznaje się przedsiębiorcę, który w co najmniej jednym roku z dwóch ostatnich lat obrotowych spełniał łącznie następujące warunki:

  • zatrudniał średniorocznie mniej niż 10 pracowników oraz
  • osiągnął roczny obrót netto ze sprzedaży towarów, wyrobów i usług oraz z operacji finansowych nieprzekraczający równowartości w złotych 2 milionów euro, lub sumy aktywów jego bilansu sporządzonego na koniec jednego z tych lat nie przekroczyły równowartości w złotych 2 milionów euro.

Zgodnie z art. 55 ust. 1 tej ustawy, czas trwania wszystkich kontroli organu kontroli u przedsiębiorcy w jednym roku kalendarzowym nie może przekraczać w odniesieniu do mikroprzedsiębiorców 12 dni roboczych.

Zobacz procedurę: Czas trwania kontroli podatkowej u przedsiębiorców >

 

Trzeba doprecyzować czas kontroli

Jak podkreśla Jakub Warnieło, doradca podatkowy, szef zespołu postępowań podatkowych i sądowych MDDP, już obecnie obowiązujące przepisy regulują maksymalne okresy prowadzenia w ciągu roku kontroli wobec mikroprzedsiębiorców. Jest to 12 dni roboczych.

- Jednak przepisy te często stanowią iluzję i są nadużywane przez organy podatkowe. Często zdarza się tak, że kontrole trwają de facto kilka miesięcy, ale organy podatkowe w protokole kończącym kontrolę wskazują, że rzeczywiste działania kontrolne były wykonywane tylko w ciągu 12 dni roboczych, wobec czego nie może być mowy o naruszeniu przepisów. Co więcej – Prawo przedsiębiorców reguluje szereg wyjątków, co do których nie stosuje się limitów czasu prowadzenia kontroli. Dotyczy to chociażby kontroli zasadności zwrotu VAT, czy też sytuacji, gdy przeprowadzenie kontroli jest niezbędne dla przeciwdziałania popełnieniu wykroczenia (to organ decyduje, czy zachodzi taka sytuacja) - mówi Jakub Warnieło.

Dlatego, jak podkreśla, należy ocenić pozytywnie zapowiedź premiera przedstawioną w exposé o ograniczeniu czasu kontroli mikroprzedsiębiorców.

- W tym celu dobrze będzie wprowadzić dodatkowe regulacje wprost określające maksymalne odstępy od poszczególnych dni kontroli, czy też przewidujące prowadzenie kontroli tylko w następujących po sobie dniach roboczych (bez przerw, które ostatecznie wydłużają cały okres kontroli). Dobrze byłoby również ograniczyć do minimum listę sytuacji, w których nie stosuje się przepisów określających maksymalny czas trwania kontroli. Warto również, żeby minister finansów wydał odpowiednie zarządzenia wewnętrzne, które dawałyby urzędnikom konkretne instrukcje dotyczące tego, w jaki sposób i w jakim czasie należałoby prowadzić kontrole wobec mikroprzedsiębiorców. Realizacja propozycji premiera będzie mogła realnie poprawić sytuację mikroprzedsiębiorców. Będą oni mogli skupić się na prowadzeniu bieżącego biznesu, zamiast borykać się z wielomiesięcznymi kontrolami, w których organy często wzywają o informacje, do których same mają dostęp - mówi Jakub Warnieło.

Czytaj też w LEX: Planowanie kontroli podatkowej przedsiębiorców >

 

Należy ograniczyć wyjątki 

Podobne zdanie w tej kwestii ma dr Grzegorz Keler, adwokat, senior associate w Kancelarii SPCG. 

- Zapowiedź skrócenia maksymalnego czasu trwania kontroli u mikroprzedsiębiorców jest kierunkowo właściwa, ale zarazem dalece niewystarczająca. Obecnie czas trwania wszystkich kontroli u przedsiębiorcy w jednym roku kalendarzowym nie może przekraczać 12 dni w roku kalendarzowym. Faktycznie jednak limit ten jest w dużej mierze fikcyjny. Po pierwsze, istnieją liczne wyjątki, które pozwalają na znaczne przedłużanie czasu trwania kontroli. Po drugie, w praktyce, w tym również w orzecznictwie sądowym, przyjmuje się, że ograniczenie czasu trwania kontroli dotyczy wyłącznie tych dni, w których czynności kontroli są przeprowadzane bezpośrednio o kontrolowanego. Oznacza to, że przykładowo kontrolujący przebywają w firmie tylko przez kilka dni, ale następnie przez wiele miesięcy nękają kontrolowanego kolejnymi wezwaniami, dezorganizując działalność przedsiębiorstwa. Aby więc rzeczywiście ulżyć mikroprzedsiębiorcom, należy w drodze ustawy ograniczyć wyjątki od ograniczeń w zakresie czasu trwania kontroli, a także określić czas trwania kontroli rozumianej jako całokształt czynności kontrolnych - mówi dr Grzegorz Keler. 

Czytaj też w LEX: Bartosiewicz Adam, Rutkowski Bogdan, Dowody w postępowaniu podatkowym >

Wyjątki ograniczenia czasu kontroli nie dotyczy przypadków wymienionych w art. 55 ust. 2 ustawy Prawo przedsiębiorców. 

Są to m.in. sytuacje, gdy przeprowadzenie kontroli jest niezbędne dla przeciwdziałania popełnieniu przestępstwa lub wykroczenia, przeciwdziałania popełnieniu przestępstwa skarbowego lub wykroczenia skarbowego lub zabezpieczenia dowodów jego popełnienia (pkt 2). Inny wyjątek to kontrola dotyczy zasadności dokonania zwrotu podatku od towarów i usług przed dokonaniem tego zwrotu (pkt 6). Kolejny wyjątek odnosi się do sytuacji, gdy kontrola dotyczy podmiotów, którym na mocy odrębnych przepisów właściwy organ wydał decyzję o uznaniu prawidłowości wyboru i stosowania metody ustalania ceny transakcyjnej między podmiotami powiązanymi – w zakresie związanym z wykonaniem tej decyzji (pkt 8).

Czytaj też w LEX: Zaniewicz Edyta, Oświadczenia dotyczące przestrzegania przepisów podatkowych przez klienta biura rachunkowego >

 


Różne rodzaje kontroli bez limitu

Paweł Lewandowski, doradca biznesowy, zwraca uwagę, że limit czasu kontroli wynikający z przepisów ustawy Prawo przedsiębiorców dotyczy kontroli podatkowych, przeprowadzanych na podstawie przepisów ordynacji podatkowej. Nie dotyczy natomiast kontroli celno-skarbowych, przeprowadzanych na podstawie ustawy o Krajowej Administracji Skarbowej

- Datą wszczęcia kontroli celno-skarbowej jest dzień doręczenia kontrolowanemu upoważnienia do jej przeprowadzenia. Kontrola celno-skarbowa powinna być zakończona bez zbędnej zwłoki, jednak nie później niż w terminie trzech miesięcy od dnia jej wszczęcia. W praktyce kontrole celno-skarbowe trwają często kilkanaście miesięcy. Zdarzają się nawet takie trwające przez kilka lat. Przepisy dopuszczają bowiem możliwość wyznaczenia nowego terminu zakończenia kontroli pod warunkiem poinformowanie kontrolowanego o nowym terminie zakończenia kontroli wraz z podaniem przyczyn przedłużenia. Powstaje więc pytanie, czy zapowiedziane przez premiera ułatwienia dla mikroprzedsiębiorców zmienią coś w tym zakresie - mówi ekspert. 

Zobacz procedurę: Czas kontroli celno-skarbowej >

Niezależnie od tego u przedsiębiorcy mogą być prowadzone czynności sprawdzające. Ich celem może być np. sprawdzenie terminowości składania deklaracji lub wpłacania podatków, ustalenie stanu faktycznego w zakresie niezbędnym do stwierdzenia zgodności z przedstawionymi dokumentami czy też sprawdzenie, czy przedsiębiorca spełnienia warunki do korzystania z preferencji. Jeśli urzędnicy wykryją nieprawidłowości w toku czynności sprawdzających, może się to zakończyć wszczęciem kontroli podatkowej. 

Czytaj również: PIT kasowy kuszący, ale powinien być dobrowolny >>

Zobacz też procedurę: Czas trwania kontroli ZUS >