Niejednoznaczne wnioski po pierwszym dniu szczytu UE
Stanowczy opr Wielkiej Brytanii dotyczący zmian w traktacie (Londyn chciał przy okazji wynegocjować korzystne dla siebie wyłączenia), a także sceptycyzm Szwecji (premier Fredrik Reinfeld mwił wcześniej, że konieczne są szybsze zmiany legislacyjne i stworzenie wiarygodnej zapory ogniowej w strefie euro), oraz Czech i Węgier (w tym ostatnim przypadku rząd Victora Orbana strzela sobie w stopę), sprawił że na naszych oczach ma miejsce faktyczny rozłam w Unii Europejskiej.