Z początkiem styczna br. zaczęły obowiązywać przepisy tzw. Polskiego Ładu, dotyczące nie tylko osób fizycznych (o nich było najgłośniej), ale także większych firm. Pod hasłem "uszczelniania systemu" i zwalczania nadużyć podatkowych wprowadzono wówczas szereg zmian, m.in. zaostrzono obowiązki dokumentacyjne dotyczące transakcji między podmiotami powiązanymi. Nowe rygory spotkały się z krytyką wielu ekspertów jako nadmiernie biurokratyczne.

W uzasadnieniu do najnowszego projektu zmian w ustawie o CIT, Ministerstwo Finansów przyznaje, że niektóre wymogi rzeczywiście były uciążliwe i trudne do spełnienia. Dlatego zaproponowano redukcję tych obciążeń.

Czytaj też: Planowane zmiany w CIT w ramach Polskiego Ładu 2.0 >>>

W przypadku transakcji dokonywanych bezpośrednio z krajami i terytoriami uważanymi za raje podatkowe podniesiono próg dokumentacyjny ze 100 tys. do 200 tys. zł. W przypadku transakcji tylko pośrednio dotyczących rajów pozostawiono próg 500 tys. zł, ale dla transakcji na towarach i transakcji finansowych podniesiono go do 2,5 mln zł. Oznacza to, ze w tych przypadkach mniej transakcji będzie podlegało obowiązkowi dokumentacyjnemu.

 

Nowość
Nowość

Paweł Małecki, Małgorzata Mazurkiewicz

Sprawdź  

Cena promocyjna: 245.65 zł

|

Cena regularna: 289 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł


Poluzowane mają być też obowiązki związane z identyfikacją "rzeczywistego właściciela" należności. MF przyznało, że często ze względu na brak dostępu do odpowiednich informacji, identyfikacja takiego podmiotu może być bardzo uciążliwa. Dotyczy to przypadków, gdy transakcja jest dokonywana pomiędzy podmiotami polskimi, które wprawdzie mogą mieć powiązania z firmami w rajach, ale tak czy inaczej podlegają krajowej jurysdykcji. W takiej sytuacji obowiązek dokumentacyjny w zakresie pośrednich transakcji rajowych będzie ciążył jedynie na podmiocie otrzymującym należność. "Podmiot ten posiada bowiem wiedzę czy jest rzeczywistym właścicielem otrzymanej należności czy też jaki podmiot jest jej rzeczywistym właścicielem" - czytamy w uzasadnieniu projektu.

Czytaj też: Ceny transferowe i dokumentacja w 2022 roku >

Nowe przepisy mają też odejść od koncepcji, w myśl której "każdy jest podejrzany o transfer do rajów". Zniesione ma być domniemanie takich transakcji z rajami, jeśli podmiot otrzymujący należność nie jest powiązany z podmiotem w raju podatkowym albo nie dokonuje rozliczeń związanych z otrzymaną należnością. W tym celu podmiot otrzymujący taką należność będzie musiał złożyć oświadczenie. że jest rzeczywistym właścicielem należności, albo, że rzeczywistym właścicielem należności nie jest podmiot rajowy.

Czytaj też: Recharakteryzacja i pominięcie transakcji dla celów cen transferowych – nowe instrumenty ostatniej szansy >>>

Dość istotny jest też przepis odwracający skutki nadmiernie zbiurokratyzowanych przepisów obowiązujących od początku 2022 r. Nowe reguły będzie można bowiem stosować wstecznie do transakcji rozpoczętych i niezakończonych przed 1 stycznia 2021 roku oraz zawartych po 31 grudnia 2020 roku.