"Różnorodność w szkołach – realna zmiana czy utopijna wizja? Wyzwania i perspektywy wdrażania edukacji inkluzyjnej" to temat debaty, która odbyła się podczas XI Kongresu Edukacja i Rozwój. Poprowadziła ją Magda Matuszewska-Mikołajczyk - dyrektor strategiczny Rynku Administracja, Wolters Kluwer Polska.
Uczestniczkami były:
- Wiesława Dziklińska - dyrektor Szkoły Podstawowej nr 58 im. Tadeusza Gajcego w Warszawie,
- Anna Górska - wiceprezeska zarządu Fundacji na rzecz Różnorodności Społecznej,
- Monika Kulesza-Czupryn - dyrektor segmentu Szkolnictwo Wyższe, Wolters Kluwer Polska.
Szkoła musi dostrzegać różnorodność kulturową
Wiesława Dziklińska opowiadała o swoich doświadczeniach z prowadzeniem szkoły na Targówku Fabrycznym - części Warszawy, w której w 2010 r. zamieszkało wielu imigrantów z Czeczenii. Wskazała, że obecnie, ze względu na gentryfikację dzielnicy, zmienia się struktura społeczna mieszkańców, rośnie natomiast różnorodność kulturowa (choćby z uwagi na wojnę w Ukrainie).
- Mamy już wiele doświadczeń w kwestii pomocy dzieciom cudzoziemskim, bo do naszej placówki od 2010 r. uczęszczały dzieci z Ośrodka dla Cudzoziemców. Wtedy po raz pierwszy zetknęliśmy się z dziećmi wywodzącymi się z zupełnie innej kultury, inaczej wychowanych, o innym podejściu do życia. Początkowo nie wiedzieliśmy, jak sobie z tym radzić i reagowaliśmy lękiem - wskazywała. Dyrektorka wskazała, że wiele czasu zajęło tworzenie różnorodnego, otwartego zespołu. - Jako że brakowało rozwiązań systemowych, musieliśmy do wszystkiego dochodzić metodą prób i błędów. Nie zawsze się udawało, ale niepowodzenia były dla nas cenną lekcją na przyszłość - podkreśliła.
Po pomoc do fundacji
Anna Górska również podkreślała, że w polskich szkołach rośnie liczba dzieci z doświadczeniem migracji i to zjawisko będzie narastać, dlatego konieczne jest przeszkolenie nauczycieli i stworzenie rozwiązań, które pomogą dyrektorom i nauczycielom w pracy w wielokulturowym środowisku. Wskazała, że obecnie szkoły nie są już zdane wyłącznie na siebie, bo mogą korzystać z pomocy i doświadczeń innych (czy to innych szkół, czy to właśnie organizacji społecznych). Wskazała, że od września zinstytucjonalizowano w prawie oświatowym funkcję asystenta międzykulturowego, który na bieżąco może pomagać i szkole, i uczniom w wypracowaniu porozumienia i definiowaniu potrzeb.
Zachęcała do skorzystania ze strony internetowej asywszkole.pl i korzystania ze zgromadzonych tam zasobów i informacji dotyczących międzykulturowego wsparcia w edukacji.
Czytaj w LEX: Cudzoziemcy w polskich szkołach. Prawnoadministracyjne wyzwania i problemy systemu oświaty w obliczu wojny w Ukrainie > >
Jednolity zespół nie istnieje
Monika Kulesza-Czupryn opowiadała z kolei o doświadczeniach z różnorodnymi zespołami w firmach i na uczelniach. Wskazała, że firma nie może pozwolić sobie na niedostrzeganie różnorodności wśród swoich pracowników. Należy jednak przedyskutować z nimi ich potrzeby, a nie ślepo podążać za globalnymi trendami - zwłaszcza gdy mowa o międzynarodowych korporacjach. - W Polsce mierzymy się z zupełnie innymi potrzebami w tym zakresie niż, dajmy na to, we Francji, bo nasz kraj ma inną specyfikę - podkreśliła. Jako przykład podała akcję aktywizacji kobiet w korporacji - podkreśliła, że o ile faktycznie w innych oddziałach Wolters Kluwer stosunkowo mało kobiet pracowało na stanowiskach związanych z rozwijaniem nowych technologii, w polskim oddziale ten problem nie występował, więc podejmowanie działań aktywizujących nie do końca miało sens. - Z naszych analiz wynika natomiast, że dla naszych pracowników ważny jest problem związany z różnicami pokoleniowymi i to na tym powinniśmy się skupić bardziej - wskazała.
Cena promocyjna: 24.09 zł
|Cena regularna: 33 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 24.09 zł
Podkreślała również, że konieczne jest też zadbanie o dobrostan pracowników neuroróżnorodnych oraz inkluzywność w odniesieniu do osób z niepełnosprawnościami. - Niezbędne jest przeszkolenie zarówno pracowników, jak i menedżerów, by nauczyć ich pracy w różnorodnych zespołach - podkreśliła. Dodała też, że będzie to ważna i poszukiwana kompetencja na rynku pracy - bo o ile pracodawca może zainwestować w merytoryczne szkolenia pracownika, to niemożliwe będzie wykształcenie u niego kompetencji społecznych i zdolności do pracy zespołowej. - Różnorodność w świecie, która nas otacza, będzie jeszcze większa. I funkcjonowania w takim świecie należy się uczyć od dziecka, bo jeżeli do firmy przychodzi człowiek, któremu się wydaje, że będzie pracował wyłącznie z ludźmi o takich samych potrzebach i wartościach, to obecnie jest to już utopia - mówiła Monika Kulesza-Czupryn.
Szkolenia dla nauczycieli, szkolenia dla rodziców
Wiesława Dziklińska wskazała, że choć nie zawsze łatwo jest uwrażliwić ludzi na potrzeby innych, to warto to robić. Opowiadała, że w jej szkole organizowane są warsztaty dla rodziców uczniów i wieczory, na których mogą się oni poznać i porozumieć.
- Inwestujemy również w szkolenia dla nauczycieli, każdy z członków naszego zespołu ukończył kurs komunikacji bez przemocy, co jest pomocne w codziennej pracy i radzeniu sobie z różnymi nieporozumieniami, również tymi, wynikającymi z różnic kulturowych - podkreślała.
Sprawdź w LEX: ,,G'', czyli ład korporacyjny w kształtowaniu zrównoważonego biznesu > >
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.