Warto, aby dyrektor zdawał sobie sprawę, że w gronie swoich nauczycieli prawdopodobnie zetknie się z postawą etnocentryzmu, która charakteryzuje się głębokim przekonaniem, iż kultura własnej grupy społecznej stanowi centrum rzeczywistości, jest bardziej warto-ściowa i jako taka stanowi punkt odniesienia dla wszystkich innych kultur (http://sjp.pl/etnocentryzm). Taki punkt wyjścia jest dobrą pożywką do budowania stereotypowego postrzegania innych grup. Tendencja ta może być w tym przypadku silniejsza, ponieważ uchodźcy pochodzić będą w dużej mierze z kręgów kultury islamu. Wzmacniane przez niektóre media przekonanie, że muzułmanin to terrorysta, dodatkowo niepotrzebnie potęguje obawy i może wyrządzić wiele szkody. Dlatego monitorowanie nastrojów w gronie peda-gogicznym wydaje się ważnym zadaniem dyrektora.
Uproszczony obraz świata, nasycenie emocjonalne, sztywność, powszechność, wartościujący charakter – to podstawowe cechy stereotypu. Mogą one stanowić podłoże do uruchomienia zjawiska samospełniającej się przepowiedni. Jeśli np. nauczyciel żywi przekonanie, że syryjscy muzułmanie są wrogo nastawieni do chrześcijan, będzie się spodziewał przejawów takiego właśnie nastawienia u swojego syryjskiego ucznia. Ze wzmożoną czujnością będzie zatem monitorował jego zachowania, a przejawy dziecięcych konfliktów rówieśniczych czy nieporozumień na różnym tle będzie prawdopodobnie interpretował zgodnie z własnym stereotypowym postrzeganiem (konflikt między uczniami powstał, bo Syryjczyk jest wrogo nastawiony do naszych dzieci). Zwiększy się w ten sposób ryzyko, że zacznie owego ucznia cudzoziemskiego traktować jako potencjalne zagrożenie. To z kolei może rzeczywiście zacząć w dziecku wywoływać wrogość wobec otaczającego go świata i jego zachowania zaczną odpowiadać „oczekiwaniom” (wstępnemu założeniu) nauczyciela. W ten sposób potwierdzony i wzmocniony zostanie stereotyp funkcjonujący w umyśle nauczyciela, a mechanizm samosprawdzającej się przepowiedni zacznie się rozkręcać. Przypisanie tej jednej ważnej negatywnej cechy może zaś wywołać zjawisko nazywane efektem Golema, czyli zaowocować skłonnością do przypisywania innych, niezaobserwowanych cech i właściwości, które są zgodne ze znakiem emocjonalnym pierwszego przypisanego atrybutu. Może to doprowadzić do eskalacji trudnej sytuacji, a w efekcie do powstawania uprzedzeń w środowisku szkolnym, bowiem uprzedzenia, poza komponentem poznawczym, jakim jest stereotypowe postrzeganie, zawierają inny istotny element – emocjonalne nastawienie, osobiste uczucia jednostki.
Oblicz, ilu uchodźców trzeba zepchnąć z tratwy. Rodzice oburzeni zadaniem z fizyki>>
Działanie dyrektora polegające na identyfikowaniu nastawienia grona nauczycieli może być czynnikiem wpływającym na budowanie klimatu otwartości. Samo rozpoznanie może się oczywiście okazać niewystarczające. Warto rozważyć, czy z punktu widzenia rady pedagogicznej lub poszczególnych nauczycieli wartością mógłby być udział w warsztatach antydyskryminacyjnych, treningach wrażliwości kulturowej lub innych formach doskonalenia, które pomagają w uświadamianiu sobie własnych postaw i rozwijają kompetencje dotyczące różnorodności kulturowej. Możliwe jest zaplanowanie przez dyrektora spotkań zespołu nauczycieli, konsultacji oraz innych form doskonalenia. Być może konieczne będzie uwzględnienie tych zagadnień w planie rozwoju zawodowego nauczycieli.
Opisane działania korespondują z zapisami rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej z 27.08.2015 r. w sprawie nadzoru pedago-gicznego (Dz. U. poz. 1270), regulującymi zadania dyrektora jako osoby nadzorującej pracę nauczycieli. Wspomniany dokument wska-zuje w § 24 ust. 1 pkt 3, że dyrektor szkoły lub placówki w ramach realizowanego nadzoru wspomaga nauczycieli w realizacji ich zadań, w szczególności przez:
1) diagnozę pracy szkoły lub placówki,
2) planowanie działań rozwojowych, w tym motywowanie nauczycieli do doskonalenia zawodowego,
3) prowadzenie działań rozwojowych, w tym organizowanie szkoleń i narad.
RPO interweniuje ws. fizyka z Białegostoku>>