W projekcie budżetu na 2020 r. założono zniesienie ograniczenia rocznej podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe (30-krotność prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce).
Pod apelem przeciwko zniesieniu limitu 30-krotności podpisało się kilkadziesiąt organizacji pracodawców i przedsiębiorców. Protestują też związki zawodowe.
Pod listem do premiera podpisało się ponad 50 organizacji. Zdaniem pracodawców wprowadzenie tego rozwiązania stworzy kolejną dużą barierę, która ograniczy możliwość rozwoju polskiej gospodarki. Pod pismem do premiera podpisali się m.in. Związek Rzemiosła Polskiego, Business Centre Club, Konfederacja Lewiatan, Związek Przedsiębiorców i Pracodawców, Polska Rada Biznesu, Pracodawcy RP.
Czytaj więcej: Pierwsze 100 dni rządu PiS bez zniesienia limitu 30-krotności? >>>
Cena promocyjna: 199.2 zł
|Cena regularna: 249 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł
Na decyzję trzeba będzie poczekać
- Ta decyzja dokładnie zapadnie po wyborach. My ujęliśmy tę kwestię w ustawie budżetowej zaproponowanej Sejmowi, ale oczywiście Sejm ostatecznie zadecyduje, jaki będzie kształt tej ustawy – powiedział Morawiecki w wywiadzie dla Interii.
W projekcie budżetu na 2020 r. założono zniesienie ograniczenia rocznej podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe, które dotychczas stanowi 30-krotność prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce. Według szacunków Prawo.pl wprowadzenie tego rozwiązania dałoby w 2020 roku dodatkowo nawet 7 miliardów złotych. W rządzie nie ma pełnej zgody co tego rozwiązania. Wątpliwości wyrażała m.in. minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz i wicepremier Jarosław Gowin.
Cena promocyjna: 199.2 zł
|Cena regularna: 249 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł
Obecnie, jeśli pracownik w ciągu roku zarobi więcej niż 30-krotność prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce, nie musi opłacać składek na ZUS. Limit ten wynosi w 2019 r. 11912 zł brutto miesięcznie, czyli 142,9 tys. zł. rocznie.
Politycy PiS zapowiedzieli, że w ciągu pierwszych 100 dni nowej kadencji rządu zostaną uchwalone ustawy albo przygotowane programy m.in. dotyczące małego ZUS, 13 i 14 emerytury. W zapowiedzi tej zabrakło informacji o zniesieniu limitu składek na ZUS.