Z badania firmy Randstad i TNS OBOP wynika, że 72 proc. ma dla swoich pracowników jakieś atrakcje świąteczne.
– Organizowanie spotkań wigilijnych w biurach stało się już tradycją. Nawet podczas kryzysu nie rezygnowano z tego typu przyjęć, najwyżej ograniczano budżety – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Piotr Bucki, ekspert z Wyższej Szkoły Bankowej w Gdyni.
Jak wynika z danych UCMS Group Poland, 65 proc. pracodawców deklaruje, że zamierza w tym roku, i robi to regularnie, zorganizować przedświąteczne spotkanie z pracownikami. Formy takiego wydarzenia mogą być różne – począwszy od poczęstunku w siedzibie firmy, skończywszy na zajęciach integracyjnych, dużych imprezach w klubach czy wspólnych wyjazdach.
– Często firmy organizują różnego typu akcje, których nikt się nie spodziewa – mówi Bucki. – Jest to szczególnie popularne w branży kreatywnej. Mogą to być np. wspólne wyjazdy, chociaż nie zawsze spotykają się z dużym zainteresowaniem, gdyż każdy jest zajęty własnymi przygotowaniami.
Według eksperta, organizowanie przez pracodawcę przedświątecznych spotkań to nie tylko tradycja, ale również budowanie dobrych relacji między pracownikami i z pracownikami, a co za tym idzie, również budowanie własnego wizerunku jako przyjaznej firmy.
– Mamy do czynienia z tzw. employer branding, czyli budowaniem własnego wizerunku na podstawie relacji z obecnymi pracownikami po to, żeby dobrze pozycjonować się na rynku jako dobry pracodawca – wyjaśnia Piotr Bucki.
Dla części pracodawców alternatywą dla wigilijnego spotkania będą prezenty. Blisko co trzecia badana przez Randstad i TNS OBOP firma ufunduje pracownikom bony podarunkowe, co czwarta – premie okolicznościowe. 22 proc. deklaruje, że będą to mniejsze lub większe upominki dla pracownika lub jego rodziny.
Wybór prezentów dla partnerów biznesowych zależy od tego, w jakiej branży firma działa i jakie są relacje business to business.
– Najczęściej są to prezenty eleganckie: biurowe zestawy, pióra, czasami albumy, książki. To rzeczy bardzo bezpieczne, ponieważ raczej nie mogą ani urazić, ani spowodować dyskomfortu osoby obdarowanej – podkreśla Piotr Bucki. – Absolutnie odpadają prezenty związane z modą, odzieżą, gdyż łatwo nie trafić w czyjś gust. Na pewno nie powinny to być bony, podobnie kosze podarunkowe z produktami spożywczymi – mogą być uznane za coś wyświechtanego, za pójście po linii najmniejszego oporu.