Trwają prace nad gruntowną reformą prawa pracy. Od jesieni 2016 roku nad projektami nowych kodeksów pracuje kilkunastoosobowy zespół ekspertów. Efekty prac komisja przedstawi w połowie marca. Wiadomo już jednak, że zmiany dotkną urlopów.

26 dni dla każdego

Przede wszystkim zmieni się wymiar urlopu - obecnie jest on uzależniony od stażu pracy i wynosi 20 dni (jeżeli pracownik jest zatrudniony krócej niż 10 lat) lub 26 dni (jeżeli pracownik jest zatrudniony co najmniej 10 lat).

– Po zmianach będzie to 26 dni dla każdego zatrudnionego na pełen etat – mówi prof. Monika Gładoch, wiceprzewodnicząca komisji pracującej nad projektem. To zmiana, na której skorzystają pracownicy rozpoczynający swoją karierę zawodową, ale również ci, którzy pracują od lat, ale nie w oparciu o umowę o pracę.

Prof. Gładoch zapowiada, że w nowym kodeksie roczny wymiar urlopu określony zostanie na 208 godzin, a wymiar urlopu wypoczynkowego za 1 dzień pozostawania w zatrudnieniu – na 34 minuty.

Czytaj też: Wynagrodzenie za nadgodziny nie trafi od razu do pracownika >>

– To ważna informacja, ponieważ wymiar czasu pracy pracownika zatrudnionego w niepełnym wymiarze czasu pracy za 1 dzień pozostawania w zatrudnieniu ustala się z uwzględnieniem niższej normy czasu pracy, zaokrąglając go do pełnej minuty w górę. Innymi słowy, urlop będzie udzielany już nie tylko w dniach i godzinach, lecz także w minutach – mówi wiceprzewodnicząca komisji.

Wolne już po pierwszym dniu pracy

Obecnie pracownik podejmujący pracę po raz pierwszy, w roku kalendarzowym, w którym podjął pracę, uzyskuje prawo do urlopu z upływem każdego miesiąca pracy, w wymiarze 1/12 wymiaru urlopu przysługującego mu po przepracowaniu roku, czyli z pierwszego wolnego w wymiarze 2 dni może skorzystać po miesiącu. Tu również szykują się zmiany - z wykorzystaniem pierwszego wolnego nie będzie trzeba czekać tak długo.

– Przepisy projektu nie przewidują, kiedy pracownik nabywa pierwsze prawo do urlopu wypoczynkowego. Jednocześnie projekt stanowi, że udzielenie pracownikowi urlopu wypoczynkowego w dniu pracy w wymiarze godzinowym odpowiadającym części dobowego wymiaru czasu pracy jest dopuszczalne w przypadku, gdy część urlopu wypoczynkowego pozostała do wykorzystania jest niższa niż pełny dobowy wymiar czasu pracy pracownika w dniu, na który ma być udzielony taki urlop. Z tego wnoszę, że udzielenie urlopu jest możliwe wcześniej niż przed upływem miesiąca – mówi prof. Gładoch.

Czytaj też: Pracownik już nie dorobi na zleceniu >>

Wiceprzewodnicząca komisji ostrzega, że procedura udzielania urlopu stanie się bardzo skomplikowana, co w istotny sposób może utrudnić organizację pracy.

Zmian będzie dużo więcej

Nowy kodeks ma również wprowadzić m.in. przymus pracy etatowej, znaczne ograniczenie samozatrudnienia i umów terminowych czy zmiany w procedurze wypowiadania umów. Wzmocni też uprawnienia kierownicze pracodawcy, sugerując, że może on narzucić pracownikowi termin urlopu, a sam urlop, jeśli nie zostanie wykorzystany, wygaśnie. Skończy się więc kumulowanie wolnego z kilku lat.

Czytaj też: Pracodawcy: nowy kodeks pracy to powrót do niechlubnych czasów PRL >>
 

Ministerstwo: to tylko propozycje

Na razie są to pomysły ekspertów, a nie projekt nowelizacji. Wyraźnie podkreśla to MRPiPS, wskazując, że pojawiające się zapowiedzi zmian nie są na tym etapie propozycjami PiS czy rządu. W połowie marca komisja przedstawi efekt swoich półtorarocznych prac ministerstwu. Wtedy dowiemy się, jaki bedzie ostateczny kształt projektu i które z propozycji się w nim znajdą.