lub zaloguj się Zaloguj się!
Sąd: Umowa o pracę zawarta z ciężarną synową była ważna
![Sąd: Umowa o pracę zawarta z ciężarną synową była ważna](/gfx/prawopl/_thumbs/pl/wkdokumenty/000/527/485/1/ciaza_praca_mama_00003_istock,nICD62SaolTLo7bXW5mZ.jpg)
lub zaloguj się Zaloguj się!
Żeby widzieć komentarze musisz:
Prezes zarządu został pracownikiem spółki dopiero, gdy zaistniała konieczność skorzystania przez niego ze zwolnienia lekarskiego. Pozorność zawartej umowy o pracę została potwierdzona przez słabą sytuację finansową spółki oraz okoliczność, że nie zatrudniono nikogo, kto zastąpiłby pracownika w okresach jego wielomiesięcznych nieobecności. Tak orzekł Sąd Najwyższy.
ZUS zarzucił, że wolą stron umowy o pracę było stworzenie pozoru zatrudnienia, w celu skorzystania z ochrony ubezpieczeniowej oraz świadczeń. Jedynym z powodów był fakt, że po miesiącu od jej zawarcia okazało się, że pracownica jest w ciąży. Sąd przyznał, że okres wykonywania pracy był krótki, ale zwrócił też uwagę, że jednym z podstawowych świadczeń, na których opiera się stosunek pracy, jest korzystanie z ochrony ubezpieczeniowej.
Pozwana sekretarka proboszcza była w ciąży w momencie podpisywania umowy, co w ocenie sądu wskazuje na cel zawarcia umowy o pracę. Celem było nabycie świadczeń z ubezpieczenia społecznego związanych z rodzicielstwem - uznał Sąd Rejonowy w Człuchowie. I dodał, że sporządzenie dokumentacji pracowniczej pozwanej nie przesądza o istnieniu stosunku pracy, bez faktycznego świadczenia pracy.
Pracownik zachorował w krótkim czasie po nawiązaniu stosunku pracy. ZUS uznał, że umowa o pracę została zawarta dla pozoru, więc pracownik nie podlegał obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym. Sąd jednak nie zgodził się z tym stanowiskiem. Niezdolność do pracy była bowiem nagłym zdarzeniem, które wystąpiło w związku z zaognieniem nieujawnionej i nieleczonej choroby. Ponadto zwrócono uwagę, że zatrudniony kontynuował stosunek pracy po zakończeniu leczenia.
Niedługo po zawarciu umowy nowa pracownica, prywatnie żona prezesa zarządu, stała się niezdolna do pracy z uwagi na ciążę. Zakład Ubezpieczeń Społecznych uznał, że umowa została zawarta dla pozoru i jej jedynym celem było uzyskanie prawa do zasiłku macierzyńskiego. Sąd jednak nie zgodził się z organem, ponieważ wykazano, że pracownica faktycznie wykonywała swoje obowiązki.