4 godziny i 43 minuty – tyle średnio w Polsce pracuje się za darmo w skali tygodnia. W porównaniu z zeszłorocznymi wynikami raportu ADP „People at Work 2023: A Global Workforce View”, gdy średnio wyrabialiśmy 5 godzin i 48 minut bezpłatnych nadgodzin, można zauważyć znaczną poprawę. Podobny trend widoczny jest również w globalnych danych – średnia przepracowanych nadgodzin zmalała z 8 godzin i 30 minut do 7 godzin i 7 minut.
Warto o tym pamiętać w najbliższą sobotę, 12 sierpnia, kiedy obchodzony jest Światowy Dzień Pracoholizmu.
Czytaj również: Godziny nadliczbowe limitowane na trzy sposoby
Nadgodziny – kto, ile i dlaczego?
Według zeszłorocznych wyników badania ADP „People at Work 2022: A Global Workforce View”, aż 25,37 proc. polskich pracowników deklarowało, że wykonuje darmowe nadgodziny w skali od 6 do 10 godzin tygodniowo. W tegorocznej edycji jest to 21,70 proc. (22,63 proc. mężczyzn i 18,70 proc. kobiet). Inną tendencję można zauważyć jednak w przypadku wypracowywania za darmo pięciu lub mniej godzin tygodniowo. W wynikach z 2022 r. wyrabianie darmowych nadgodzin w tej skali deklarowało 11,36 proc. badanych, podczas gdy w tegorocznej edycji było to już 15,61 proc. Nie można więc stwierdzić, że Polacy przestają pracować po godzinach, ale na pewno można oszacować, że robią ich mniej.
– Jako naród z natury jesteśmy bardzo pracowici, co zresztą widać w corocznych wynikach raportu zapracowania państw OECD, w których zazwyczaj plasujemy się na samym szczycie. W dobie postępującego work-life balance i twardego rozgraniczania życia zawodowego od prywatnego, takie praktyki nie są już jednak dobrze widziane przez otoczenie. Zwłaszcza, że nadgodziny nie przekładają się na wydajność pracownika, a wręcz przeciwnie, są one szybką drogą do wypalenia zawodowego – mówi Anna Barbachowska, dyrektorka HR w ADP Polska. Jak twierdzi, cieszyć może jednak fakt, że wyniki tegorocznego raportu wskazują na wyraźną poprawę w zakresie liczby nadgodzin wyrabianych przez Polaków. - Pierwszy raz od dwóch lat odnotowano tak niski poziomi nadgodzin ogółem. W 2021 r. bowiem polscy pracownicy średnio wyrabiali 5 godzin i 25 minut bezpłatnych nadgodzin, w 2022 r. było to już 5 godzin i 48 minut. Tegoroczne 4 godziny i 48 minut mogą być zwiastunem zmiany mentalności Polaków – dodaje ekspertka.
Cena promocyjna: 38.7 zł
|Cena regularna: 129 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 51.6 zł
Moda na nadgodziny?
Z raportu wynika, że najwięcej nadgodzin „wyrabiają” pracownicy nieruchomości. To właśnie w tym zawodzie co dziesiąty (10,34 proc.) zatrudniony ma w tygodniu od 16 do 20 bezpłatnych nadgodzin. Ten sam wymiar wypracowanych darmowych nadgodzin deklarowali też pracownicy związani z branżą informacyjną i mediami (7,69 proc.). Najmniej osób, które deklarują, że nie wyrabiają nadgodzin pracuje w wytwórstwie (58,10 proc.), profesjonalnych usługach (57,14 proc.) oraz w handlu (50,21 proc.).
W porównaniu do innych krajów europejskich Polska plasuje się na końcu skali obrazującej liczbę wyrabianych nadgodzin (4 godziny 43 minuty w 2023 r. w porównaniu z 5 godzinami 48 minutami w 2022 r.). Śladem Polaków podążają Hiszpanie (5 godzin 40 minut w 2023 r. wobec 6 godzin 10 minut w 2022 r.), Włosi (5 godzin 49 minut w porównaniu z 6 godzinami 6 minutami w 2022 r.) i Francuzi (5 godzin 31 minut w 2023 r. wobec 6 godzin w 2022 r.). Jednak to Niemcy i Wielka Brytania wciąż zajmują niechlubne podium w tej kategorii – odpowiednio 9 godzin 3 minuty i 7 godzin 21 minut w 2023 r. (w 2022 r. było to odpowiednio 9 godzin 50 minut i 8 godzin 33 minuty. Najmniejszą zmianą cechują się Niderlandy, wśród których czas przepracowanych nadgodzin r./r. uległ wydłużeniu o 2 minuty. Pozostałe państwa, podobnie jak Polska, odnotowują tendencję spadkową.
Sprawdź również książkę: Praca zdalna. Komentarz do nowelizacji Kodeksu pracy. Wzory >>
Zdrowie psychiczne po godzinach
Aż 30,99 proc. polskich pracowników przyznaje, że ich praca cierpi wskutek problemów ze zdrowiem psychicznym, jednak 22,38 proc. badanych nie uważa, żeby mogli otwarcie w pracy porozmawiać o swoim zdrowiu psychicznym. Co więcej, 25,40 proc. pracowników nie czuje się wspieranych przez swoich menedżerów, a 19,98 proc. przez współpracowników. Niemal co drugi (47,52 proc.) Polak uważa, że osoby z jego środowiska pracy nie są w stanie odbywać rozmów o zdrowiu psychicznym. Nic więc dziwnego, że 33,18 proc. za powód niezadowolenia z pracy wskazuje brak wsparcia ze strony przełożonych lub słabą relację z nimi (26,64 proc.).
– Chcąc zadbać o zdrowie psychiczne pracowników, pracodawcy powinni skupić się na wypracowaniu bezpiecznej przestrzeni do dialogu. Każdy zatrudniony powinien czuć, że może udać się do swojego szefa i powiedzieć mu wprost o swoich zmaganiach. W wybranych miejscach pracy popularnym staje się zresztą oferowanie zatrudnionym, w ramach benefitu pozapłacowego, wsparcie psychologiczne – wskazuje Anna Barbachowska. Według niej, stworzenie bezpiecznej przestrzeni do rozmowy nie jest jednak jedynym, co mogą zrobić pracodawcy. - Dzięki temu mają możliwość skupić się na wprowadzeniu praktyk wspomagających work-life balance. Na przykład prawa do bycia offline po godzinach pracy, co chociażby młodsze pokolenia pracowników uważają już za normę – dodaje ekspertka.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.