Skargę w omawianej sprawie wniosła węgierska urzędniczka służby cywilnej, którą zwolniono z pracy bez podania żadnego powodu. Możliwość taką przewidywały obowiązujące przepisy węgierskiej ustawy o statusie prawnym urzędników administracji rządowej. Skarżąca nie wniosła skargi do sądu, gdyż przed sądem mogła zaskarżyć jedynie powody zwolnienia, które przecież nie zostały podane. Skarżąca uznała zatem, iż powództwo takie z góry skazane byłoby na niepowodzenie.
Trybunał przychylił się do stanowiska skarżącej i stwierdził naruszenie prawa dostępu do sądu, które jest elementem prawa do rzetelnego procesu chronionego w art. 6 ust. 1 Konwencji o prawach człowieka. Konwencja dąży do ochrony praw rzeczywistych i skutecznych, a nie pozornych i fasadowych. Rząd – jako pracodawca skarżącej – nie miał obowiązku podania powodów zwolnienia jej z pracy, a tylko kwestionując takie powody skarżąca mogła skutecznie zaskarżyć swe zwolnienie do sądu. Trybunał bez cienia wątpliwości uznał, iż jej prawo do rzetelnego procesu zostało w ten sposób naruszone. Pogląd ten podzielił również węgierski Trybunał Konstytucyjny, który już po zwolnieniu skarżącej z pracy uznał te przepisy za sprzeczne z Konwencją o prawach człowieka i Kartą praw podstawowych Unii Europejskiej, opierając się w dużej mierze na orzecznictwie Trybunału.
Trybunał przyznał skarżącej w związku z naruszeniem art. 6 ust. 1 Konwencji 6 tys. euro tytułem doznanej krzywdy oraz zasądził zwrot poniesionych kosztów i wydatków.
W omawianym wyroku warto zwrócić uwagę na fakt, że skarżąca nawet nie podjęła próby dochodzenia swych praw przed sądem krajowym, a mimo to Trybunał uznał jej skargę za dopuszczalną i orzekł na jej korzyść. Czy można stąd wywieść wniosek bardziej ogólny, zgodnie z którym obywatel może od razu zwrócić się do Trybunału w sytuacji, kiedy przepisy prawa krajowego nie dają mu żadnej broni do ręki? Konkluzja taka wymaga jednakże wskazania na kontekst niniejszej sprawy: skarżąca nie dysponowała żadnym skutecznym środkiem pozwalającym na dochodzenie swych praw, a prawa te – co ważne – przysługiwały jej z mocy europejskich instrumentów prawnych, a konkretnie z orzecznictwa Trybunału. Jak widać - siła sprawcza prawa ponadkrajowego i sądów europejskich rośnie.
Tak wynika z wyroku Trybunału z 10 lipca 2012 r. w sprawie nr 19554/11, K.M.C. przeciwko Węgrom.
Katarzyna Warecka
Chcesz wiedzieć więcej? Masz pytania?