W ocenie szefa Wyższego Urzędu Górniczego Piotra Litwy nowa stacja znacząco poprawi bezpieczeństwo w zakładzie. - Przed dwoma laty skierowałem do zarządu KHW pismo, z którego jednoznacznie wynikało, że jeśli kopalnia chce myśleć o dalszej eksploatacji zagrożonych metanem pokładów w tej kopalni, przy panujących tu warunkach, musi mieć powierzchniową stację odmetanowania z prawdziwego zdarzenia, bez tego nie możemy ryzykować. Cieszę się, że inwestycja została wykonana z sukcesem, w stosunkowo krótkim terminie i jeszcze przed uruchomieniem kolejnej ściany wydobywczej w partii, gdzie w 2009 r. doszło do tragedii - powiedział prezes WUG.
Uruchomienie powierzchniowej stacji odmetanowania oznacza usprawnienie i unowocześnienie systemu odprowadzania metanu z kopalni. Realizacja inwestycji trwała 15 miesięcy. W zautomatyzowanym i skomputeryzowanym obiekcie zainstalowano trzy specjalne dmuchawy, które zasysają mieszankę powietrzno-metanową z dołu kopalni i tłoczą do Zakładu Energetyki Cieplnej, gdzie gaz będzie wykorzystany do produkcji prądu i ciepła. Zakład jest spółką należącą do KHW wyspecjalizowaną w energetyce.
Możliwości techniczne nowej stacji pozwalają na ujęcie do 140 m sześc. mieszaniny powietrzno-metanowej na minutę. W przyszłości stacja może być jeszcze rozbudowana. W pierwszej kolejności nowe instalacje posłużą do odmetanowania jednej z eksploatowanych obecnie parceli, natomiast docelowo stacja będzie wykorzystana do odprowadzania metanu z całego Pola Panewnickiego (to pole wydobywcze na pograniczu Katowic i Rudy Śląskiej) oraz pozostałej części rudzkiej kopalni.
 

Źródło: katowice.gazeta.pl, 13 października 2013 r., http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35019,14771133,W_groznej_kopalni_bedzie_bezpieczniej__Powstala_stacja.html