Ubezpieczony złożył skargę na naruszenie prawa strony do rozpoznania sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki w postępowaniu prowadzonym przed sądem apelacyjnym w sprawie o emeryturę pomostową. Skarżący domagał się m.in. stwierdzenia, że postępowanie dotknięte jest przewlekłością oraz przyznania na jego rzecz od Skarbu Państwa kwoty 10.000 zł.
Zaznaczył, że jest osobą w podeszłym wieku, pozostaje bez środków do życia. Przed sądem skarżący domagał się przyznania mu emerytury pomostowej, związanej z wieloletnią ciężką pracą w warunkach szkodliwych. Podkreślił, że długi czas trwania sprawy sądowej wypacza jednak sens ubiegania się o to świadczenie, skoro niebawem nabędzie prawo do emerytury w wieku powszechnym. Autor skargi zwrócił uwagę na stres związany z przewlekle prowadzonym postępowaniem.
Przeciążenie sprawami
Prezes Sądu Apelacyjnego domagał się oddalenia skargi. Wyjaśnił, że sprawy w sądzie rozpoznawane są z uwzględnieniem kolejności wpływu. Sprawa zainicjowana przez skarżącego nie ma charakteru sprawy pilnej. Jednocześnie termin rozprawy apelacyjnej zależy od referatu sędziego rozpoznającego sprawę i konstrukcji grafiku terminów rozpraw.
Przydział spraw zależy natomiast od wyniku losowania przez System Losowego Przydziału Spraw. Prezes sądu wskazał, że część stanowisk sędziowskich w wydziale nie jest obsadzona, choć na okoliczność tę zwracano uwagę Ministrowi Sprawiedliwości. Prezes sądu podkreślił, że termin rozpoznania sprawy w wydziale co do zasady wynosi około 24 miesiące. Podkreślono, że ocena terminowości rozpoznania danej sprawy powinna uwzględniać konieczność rozpoznania wszystkich spraw bez nieuzasadnionej zwłoki oraz warunki, w których pracują sędziowie.
W odpowiedzi na skargę podkreślono również, że długotrwały czas trwania sprawy nie powstał z zaniedbań sędziów. Jest on rezultatem tego, iż władzy sądowniczej nie zapewniono odpowiednich warunków kadrowych, biurowych i proceduralnych, by móc rozpoznawać sprawy sądowe szybko. Taki pogląd przedstawiany był w szczególności w sprawie Rutkowski rozpoznawanej przez Europejski Trybunał Praw Człowieka.
Czytaj więcej na Prawo.pl: SA: Choć zmarły nie doczekał wydania decyzji o prawie do emerytury, to wdowa po nim uzyska wypłatę gwarantowaną>>
Oczekiwanie na rozprawę
Sąd Najwyższy uznał wniesioną skargę za częściowo zasadną. SN stwierdził, że postępowanie przed sądem apelacyjnym jest przewlekłe i przyznał skarżącemu od Skarbu Państwa kwotę 3.000 zł. SN oddalił skargę w pozostałej części. Kluczowe w sprawie było to, że odwołanie od decyzji ZUS wpłynęło do sądu okręgowego we wrześniu 2016 r. W październiku 2017 r. zapadł wyrok, który skarżący zaskarżył apelacją w grudniu 2017 r. Apelacja wpłynęła w dniu 27 grudnia 2017 r. do sądu apelacyjnego.
Termin rozprawy został wyznaczony na dzień 16 października 2019 r. Nastąpiło to już po wniesieniu skargi na przewlekłość postępowania – podkreślił SN. Niewątpliwie, w sprawie doszło więc do przewlekłości. W orzecznictwie przyjmuje się, że jeśli termin rozprawy nie zostanie wyznaczony w ciągu roku od wniesienia sprawy, to zachodzi przewlekłość postępowania.
Takie stanowisko wyraził w szczególności SN z dnia 6.10.2016 r. w sprawie III SPP 59/16 (LEX nr 2166386). SN zwrócił uwagę, że sprawa skarżącego nie jest skomplikowana. Dotyczy natomiast świadczenia emerytalnego i ma dla skarżącego bardzo ważne znaczenie. Należy przyjąć, że sprawy z zakresu ubezpieczeń społecznych o świadczenia służące zaspokojeniu bieżących kosztów utrzymania powinny być rozpoznawane w sposób szczególnie sprawny. Taki pogląd przedstawił w szczególności SN w postanowieniu z dnia 6.01.2006 r. w sprawie III SPP 154/05 (LEX nr 201305). Zwrócił na niego uwagę również Europejski Trybunał Praw Człowieka w sprawie Styranowski przeciwko Polsce. Kłopoty kadrowe i znaczna ilość rozpoznawanych spraw nie uzasadniają natomiast wielomiesięcznego niewyznaczenia terminu rozprawy. Skarga co do zasady była więc zasadna – ocenił SN.
Postanowienie SN z 11.09.2019 r., I NSP 88/19, LEX nr 2719125.