Umowy na czas określony zawarte przed ustawą antykryzysową tj. przed dniem 22 sierpnia 2009 r., rozwiązują się w przewidzianym w nich terminie, choćby trwały ponad 24 miesiące po dniu 21 sierpnia 2009 r. (uchwała SN z 9 sierpnia 2012 r., II PZP 5/12).
To kontrowersyjne rozstrzygniecie – przyznaje Ewa Podgórska-Rakiel z Zespołu Prawnego Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”. Ustawa antykryzysowa postanawiała, że okres zatrudnienia na podstawie umowy o pracę na czas określony, a także łączny okres zatrudnienia na podstawie kolejnych umów o pracę na czas określony między tymi samymi stronami stosunku pracy, nie mógł przekraczać 24 miesięcy. Mając na uwadze fakt, że w okresie obowiązywania ustawy wyłączony został mechanizm z art. 25(1) kodeksu pracy (trzecia umowa na czas nieokreślony przekształca się w umowę o pracę na czas nieokreślony), można wyrazić wątpliwość, czy uchwała SN nie narusza Dyrektywy 99/70/WE (klauzula 5), dotyczącej zatrudnienia terminowego. Wygląda na to, że wbrew jej zapisom (choć w zgodzie z naszą Konstytucją), pracownicy, których dotyczył wyrok SN zostali pozbawieni prawnej ochrony przed nadużywaniem umów okresowych.
W ocenie NSZZ „Solidarność” pracownicy niedostatecznie chronieni są przed nadużywaniem umów na czas określony. 7 sierpnia Prezydium KK „S” podjęło decyzję o skierowaniu skargi na Rzeczpospolitą Polską do Komisji Europejskiej o niewłaściwą implementację dyrektywy 99/70/WE w polskim prawie pracy. Wyrok SN wpisuje się w zarzuty kierowane przez „Solidarność” wobec państwa Polskiego i znacząco zwiększa szanse na skuteczną skargę, a tym samym zwiększenie ochrony pracowników przy zawieraniu tego typu umów. Skarga wraz z uzasadnieniem zostanie przesłana do KE na początku września.
Opracowanie: Weronika Adamczyk
Źródło: www.solidarnosc.org.pl, stan z dnia 13 sierpnia 2012 r.