Za nieumyślne spowodowanie śmierci grozi do 5 lat więzienia.

- Prokurator przeprowadził oględziny miejsca zdarzenia i zwłok, które zostały przekazane do zakładu medycyny sądowej, gdzie mają zostać poddane sekcji. Sekcję zwłok zaplanowano na poniedziałek - poinformowała w sobotę PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie Agnieszka Kępka.

 

Wstępne ustalenia w sprawie śmierci w kopalni Bogdanka

Wstępnie ustalono, że w trakcie przestawiania zwrotnicy prawdopodobnie w wyniku awarii hamulca doszło do zderzenia się dwóch kolejek podwieszanych. - W wyniku czego odczepił się podwieszany metalowy kontener, który przygniótł przestawiającego zwrotnicę 36-letniego mieszkańca Łęcznej – powiedziała kom. Anna Kamola z zespołu prasowego KWP w Lublinie. Dodała, że mimo udzielonej pomocy mężczyzna poniósł śmierć na miejscu.

Kom. Kamola podała, że w sobotę w kopalni pracowała grupa dochodzeniowo-śledcza, prokurator i przedstawiciele Okręgowego Urzędu Górniczego. Obecnie czynności na miejscu zostały zakończone.

Czytaj także na Prawo.pl: Prezydent podpisał nowelizację Prawa geologicznego i górniczego

Spółka Lubelski Węgiel "Bogdanka" poinformowała w komunikacie, że zmarły mężczyzna miał ponad 10-letnie doświadczenie w pracy pod ziemią, osierocił żonę i dwójkę dzieci. Zarząd spółki złożył rodzinie i bliskim zmarłego wyrazy głębokiego współczucia.

Lubelski Węgiel "Bogdanka" jest producentem węgla kamiennego, którego odbiorcami są m.in. firmy przemysłowe, w tym podmioty prowadzące działalność w branży elektroenergetycznej we wschodniej i północno-wschodniej Polsce. 66 proc. akcji LW "Bogdanka" ma Enea.