Komisja kontynuowała w środę prace nad rozpatrywaniem poprawek, zawieszone 22 maja, gdy po rozpatrzeniu kilkunastu pierwszych okazało się, że sejmowi legislatorzy mają wiele uwag do senackich propozycji zmian - a poprawek łącznie jest 173. Chodzi o to, że - jak tłumaczył szef komisji Adam Szejnfeld (PO) - poprawki Senatu można tylko przyjąć lub odrzucić, a nie da się już zmieniać ich treści. Dlatego sejmowi legislatorzy mieli się porozumieć z senackimi, aby uzyskać całkowitą jasność co do intencji izby wyższej.
Po ponad 3 godzinach środowego posiedzenia udało się dokończyć prace sejmowej komisji nadzwyczajnej. Część poprawek Senatu posłowie uznali za zbędne i niezmieniające treści ustawy, inne zaś zdecydowali się pozytywnie zarekomendować Sejmowi.
Sejmowa komisja opowiedziała się za poprawkami Senatu ws. skrócenia długości praktyki zawodowej zwalniającej z aplikacji prawniczych oraz tą, która pozwoli aplikantom adwokackim i radcowskim przez 12, a nie przez 6 miesięcy po ukończeniu aplikacji (a przed wpisem na listę prawniczą) zastępować w sądach swych patronów. Komisja sprzeciwiła się propozycji Senatu co do zmian w przepisach o zasadach wpisywania komorników na listy adwokatów i radców prawnych.
W imię uproszczenia dostępu do zawodu adwokata lub radcy prawnego komisja poparła też propozycję Senatu, aby przystępujący do egzaminu adwokackiego lub radcowskiego musieli w ramach egzaminu sporządzać apelację, zamiast - jak dotąd - apelację albo skargę konstytucyjną. Ograniczono też zakres czynności urzędowych, jakie mógłby dokonywać "zastępca notarialny", czyli notariusz na próbę, przed wpisaniem go na stałe na listę notarialną. Senat proponuje, by mógł on dokonywać tylko takich czynności, w których wcześniej uczestniczył inny notariusz.
Po burzliwej dyskusji posłowie z komisji zdecydowali się też poprzeć poprawkę Senatu przywracającą obowiązek wykupienia ubezpieczenia OC przez pośredników i zarządców nieruchomości oraz formę pisemną umowy na pośrednictwo i zarządzanie, zamiast formy ustnej.
O tym, że potrzebne jest przywrócenie takich zabezpieczeń (usuniętych przez Sejm w ramach deregulacji) mówił również wiceminister sprawiedliwości Michał Królikowski. Jak zauważył, niedługo wejdzie w życie zasada odwróconej hipoteki, więc tym bardziej pośrednicy i zarządcy powinni być ubezpieczeni, a umowa, na mocy której działają, powinna mieć formę pisemną. "Ta poprawka to głęboki regres wobec prac sejmowych, poprawka głęboko proregulacyjna" - oponował Przemysław Wipler (niezrzeszony).
Komisja poparła też senacką propozycję powrócenia do pierwotnych zapisów ustawy deregulacyjnej odnoszących się do szkoleń i egzaminów dla taksówkarzy.
Ustawa deregulacyjna była jednym ze sztandarowych projektów poprzedniego ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina. "Obalamy mur, za którym korporacje zawodowe zazdrośnie strzegły swoich przywilejów. Otwarcie zawodów da nowe miejsca pracy dla młodych w Polsce, by nie musieli emigrować i szukać tej pracy za granicą" - mówił w kwietniu Gowin po przyjęciu przez Sejm tej ustawy.
Pierwsza z trzech transzy deregulacji przygotowana w resorcie sprawiedliwości ma na celu ograniczenie części wymogów formalnych w dostępie do profesji m.in.: notariusza, komornika, adwokata, radcy prawnego, trenera sportowego, przewodnika turystycznego, pilota wycieczek, pracownika ochrony, detektywa, rzeczoznawcy majątkowego, syndyka, zarządcy oraz pośrednika nieruchomości, geodety, bibliotekarza i taksówkarza. Druga (89 zawodów) jest już po uzgodnieniach międzyresortowych; zaawansowane są także prace nad projektem trzeciej transzy (103 zawody z branży finansowej i technicznej).