Rządowi nie uda się do 1. kwietnia dokonać zmian w systemie emerytalnym - twierdzi "Dziennik Gazeta Prawna".

 

Projekt ustawy jest obecnie konsultowany. Rząd ma go przyjąć 1. marca, po czym trafi do Sejmu. Trudno przyjąć, że w ciągu miesiąca trzy instancje: Sejm, Senat i Prezydent zatwierdzą nowy akt prawny.

 

Mogło by to spowodować skierowanie ustawy do Trybunału Konstytucyjnego. Poza tym, jak pokazuje doświadczenie, tworzone naprędce akty zawierają z reguły sporo błędów formalnych, które później trzeba naprawiać.

 

Do tego dochodzi jeszcze wymagane vacatio legis. W tym przypadku powinno wynieść co najmniej 30 dni.

 

Tymczasem rządowi zależy na czasie, bo każdy miesiąc zwłoki kosztuje budżet 1,25 mld zł, a do przekroczenia progu ostrożnościowego zadłużenia w wysokości 55 proc. PKB już bardzo blisko.

 

Realny termin wejścia w życie nowej ustawy regulującej nasz system emerytalny to 1. czerwca - czytamy w "Dzienniku Gazecie Prawnej".