Rzecznik Praw Obywatelskich zwrócił się w tej sprawie do minister rodziny i pracy.
Konstytucyjne prawo do minimalnego wynagrodzenia (art. 65 ust. 4 „Minimalną wysokość wynagrodzenia za pracę lub sposób ustalania tej wysokości określa ustawa”) realizowane jest przez ustawę o minimalnym wynagrodzeniu za pracę (Dz. U. z 2015 r. poz. 2008).
Te przepisy są jednak tak skonstruowane, że – niezależnie od przysługujących pracownikowi dodatków i innych świadczeń – liczy się łączne wynagrodzenie. Zatem wszystkie te składniki – niezależnie od tego, jak są wysokie, dają teraz w sumie i tak 1850 zł.
Zobacz: Płacę minimalną ma większość krajów UE, ale jej poziomy bardzo się różnią
– W takiej sytuacji nie da się zróżnicować wynagrodzenia w zależności od stażu pracy – stwierdza Rzecznik Praw Obywatelskich. – Prowadzi to do naruszenia zasady równego traktowania i niedyskryminacji pracowników posiadających dłuższy staż pracy (ponad 5 lat) w stosunku do pracowników nowozatrudnionych.
A kiedy pracodawcy ograniczają się do zapewnienia pracownikom przychodów z pracy na poziomie minimalnego wynagrodzenia (ma to miejsce nie tylko w sektorze prywatnym, ale także w sektorze publicznym), prowadzi to do dalszych negatywnych konsekwencji wskutek kolizji z konstrukcją wynagrodzenia jako ekwiwalentu za pracę wykonaną (art.13, art. 78 i art. 80 Kodeksu pracy) i traktowania wynagrodzenia jako świadczenia ustalonego przez strony w zależności od rodzaju wykonywanej pracy oraz kwalifikacji, a ponadto uwzględniającego ilość i jakość świadczonej pracy (art. 78 Kodeksu pracy).
Rzecznik Praw Obywatelskich prosi Ministra Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej o stanowisko w tej sprawie.