Program ruszy w sierpniu i potrwa do końca 2013 r. Obejmie nieco ponad 3 tys. osób. Będzie realizowany w 23 powiatach na terenie całego kraju, w których najwyższa jest stopa bezrobocia wśród osób do 30. roku życia. Resort pracy przeznaczy na to w sumie 40 mln zł. Średnia kwota na aktywizację zawodową jednej osoby to 13 tys. zł.
Jak powiedział w czwartek podczas spotkania z dziennikarzami minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz, program zakłada indywidualne podejście do osoby bezrobotnej i indywidualne planowanie jej kariery. Zapowiedział, że w każdym powiatowym urzędzie pracy, który przystąpi do pilotażu, będą wyznaczeni pracownicy, którym zostanie przydzielona rola opiekuna. Będą oni w ciągu siedmiu dni kontaktować się z młodym, rejestrującym się jako bezrobotny. Każdy opiekun będzie miał pod swoją opieką nie więcej niż 50 osób.
Przygotowany przez opiekuna indywidualny plan działania będzie pokazywał, na jakie oferty pracy młody człowiek może liczyć, a jeżeli okaże się, że ma on "braki", które uniemożliwiają mu zatrudnienie, będzie mógł skorzystać z tzw. promesy zatrudnienia.
W ramach tej promesy znalazły się działania szkoleniowe i związane ze stażami. Państwo pokryje koszty szkoleń (w kwocie do 100 proc. przeciętnego wynagrodzenia) i studiów podyplomowych (do 200 proc. przeciętnego wynagrodzenia). Pracodawca zatrudniający absolwenta szkoły wyższej będzie mógł zaś liczyć na refundację wynagrodzenia i kosztów składki na ubezpieczenie społeczne takiej osoby - do wysokości zasiłku dla bezrobotnych.
Bon na zasiedlenie (5 tys. zł), czyli np. wynajęcie mieszkania, otrzyma osoba, która znajdzie pracę w odległości co najmniej 80 km od obecnego miejsca zamieszkania, a na dojazd tam i z powrotem musiałaby przeznaczyć 2,5 godziny. Bezrobotny będzie musiał być zatrudniony na umowę o pracę. Pieniądze otrzyma w ciągu miesiąca od jej podpisania.
Jak powiedział wiceminister pracy Jacek Męcina, bon na zasiedlenie będzie wydawany w porozumieniu z indywidualnym opiekunem z urzędu pracy, gdy osoba bezrobotna uprawdopodobni swoje zatrudnienie, np. poprzez oświadczenie pracodawcy, że ją zatrudni.
Kosiniak-Kamysz ocenił ponadto, że sytuacji młodych osób na rynku pracy może pomóc wejście w życie ustawy o odprowadzaniu składek przez budżet państwa za osoby poświęcające swój czas na wychowywanie dzieci. Jej projekt od dwóch tygodni znajduje się w konsultacjach. Ustawa ma dotyczyć osób samozatrudnionych, osób ubezpieczonych w KRUS i nieubezpieczonych. Ma wejść w życie od przyszłego roku - łącznie z nowelą ustawy emerytalnej.
Według danych MPiPS w kwietniu tego roku bez pracy pozostawało blisko 411 tys. osób w wieku do 25. roku życia, czyli 19,8 proc. osób z tej grupy. Wskaźnik zatrudnienia w grupie wiekowej 15-24 lata wynosi w Polsce 24,9 proc.; średnia dla całej Unii Europejskiej wynosi 33,6 proc. Stopa bezrobocia w tej grupie wynosi w Polsce 25,8 proc, w UE - 21,3 proc. (PAP)
mca/ itm/ gma/