Kwestią pracy w domu zajmowała się Komisja Kodyfikacyjna Prawa Pracy, która pracowała nad unowocześnieniem polskich przepisów. Zgodnie z założeniami propozycji, zdalna praca w domu miała być jednak ograniczona tylko do zdarzeń losowych np. choroby dziecka. Jednak proponowane przepisy nigdy nie weszły w życie. Rząd argumentował, że w najważniejszych kwestiach strona pracodawców i związkowa nie doszły do porozumienia.

Telepraca w polskim porządku prawnym pojawiła się dopiero kilkanaście lat temu. Zgodnie z Kodeksem pracy telepracownik wykonuje swoją pracę poza firmą, przekazując pracodawcy wyniki pracy, w szczególności za pośrednictwem środków komunikacji elektronicznej. Telepraca ma charakter stały, nie incydentalny. W przypadku "home office" pracownik wykonuje prace zarówno w zakładzie pracy jak i w domu. Ten rodzaj pracy może mieć charakter epizodyczny.

Sprawdź w LEX: Bezpieczna praca osób świadczących pracę w formie telepracy - krok po kroku >

 

Potrzebne zmiany przepisów

Ekspert prawa pracy prof. Monika Gładoch podkreśla, że obecne przepisy nie określają, na jakich zasadach ma się odbywać praca w domu - tzw. "home office". - Jest luka w prawie, jednak wszyscy udają, że nie ma problemu. To jest przykład na to, że prawo nie nadąża za rzeczywistością. Co prawda mamy telepracę, ale jest ona często mylona z "home office". Praca w domu jest pewnym odpryskiem telepracy, ale bardzo szczególnym - wyjaśnia.
- W obecnej sytuacji "home office" to tylko zwyczajowa praktyka. W firmach między pracownikami a pracodawcą ustalana jest zasada, że np. że raz w tygodniu możemy pracować w domu. Do tego problemu nie odnoszą się także układy zbiorowe. Nie spotkałam przypadku regulaminu pracy, który regulowałby "home office" - dodaje.

 

Profesor zwraca uwagę, że brak odpowiednich przepisów powoduje problemy np. w razie wypadku przy pracy. - Kiedy w stacjonarnej pracy idziemy coś zjeść, zrobić herbatę, potknięcie się, czy poparzenie gorącą wodą jest traktowane jako wypadek przy pracy. W przypadku pracy w domu mamy już pewien kłopot. Bo jak traktować potknięcie się w domu? Należy tutaj zwrócić uwagę, że w przypadku "home office" pracodawca nie ma żadnego wypływu i żadnej kontroli nad tym, jakie są warunki bhp w domu pracownika - mówi.

 

Sprawdź w LEX: Czy praca po dwie godziny dziennie w domu to telepraca? >

Nie masz dostępu do tego materiału? Zamów prezentację LEX Kadry i sprawdź, co znajdziesz w programie >

 
Jak podkreśla, "home office" nie tylko ułatwia życie rodzinne pracownikom, ale pomaga także w życiu społecznym. - To najlepszy sposób na ograniczenie korków na ulicach. W Warszawie wiemy o jakiej dzielnicy rozmawiamy. Gdyby nie "home office" wiele osób nie mogłoby dotrzeć na czas do pracy, albo wrócić do domu. To jest bardzo dobre rozwiązanie, które pozytywnie wpływa "na zarządzanie ruchem" - mówiła.

Sprawdź w LEX: Oświadczenie pracownika w sprawie wykonywania pracy w formie telepracy - wzór dokumentu >

 

Cena promocyjna: 95.19 zł

|

Cena regularna: 119 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł


Oparzenie się w domu to nie wypadek przy pracy

Jak podkreśla specjalista ds. bezpieczeństwa i higieny pracy Maciej Ambroziewicz, w miejscu zamieszkania czyha na pracownika wiele pokus odrywających go od czynności służbowych. - Zawsze przecież można sobie zrobić krótką przerwę na ugotowanie obiadu dla rodziny, posprzątanie mieszkania, czy też relaks w domowym jacuzzi. Gdyby jednak podczas takich czynności doszło do jakiegokolwiek wypadku (np. oparzenie gorącym naczyniem w kuchni, upadek z parapetu podczas mycia okien, poślizgnięcie podczas wychodzenia z wanny itp.), to pracownik musi mieć świadomość, że tego typu zdarzenia nie będą kwalifikowane, jako wypadek przy pracy. Nie pomoże tu nawet argument, że do zdarzenia doszło w miejscu wykonywania pracy, na które pracodawca wyraził zgodę, jeżeli zaistniałe zdarzenie nie będzie związane z realizacją obowiązków służbowych.

Sprawdź w LEX: Wypadek przy pracy i choroba zawodowa - obowiązki pracodawcy >

 

Problem z pracą w domu - jak zbadać trzeźwość pracownika w razie wypadku?

Ambroziewicz zwraca uwagę, że zdarzenia, do których dochodzi w miejscu zamieszkania poszkodowanego podlegają takiej samej ocenie, jak w przypadku tych, które wystąpiły na terenie zakładu pracy. - Stąd też poszkodowany, w którego interesie jest uznanie przez pracodawcę zdarzenia za wypadek przy pracy, powinien – w razie potrzeby – umożliwić dokonanie wizji lokalnej w miejscu zamieszkania, wskazać świadków zdarzenia (np. członków rodziny, którzy przebywali w tym czasie w domu) oraz ewentualne inne dowody mające znaczenie dla toczącego się postępowania - wyjaśnia.

Sprawdź w LEX: Jaki jest zakres kontroli bhp w miejscu wykonywania pracy telepracownika? >

- Odnosząc się do kwestii stanu trzeźwości, to faktycznie należy przyznać, że pracodawca ma znacznie ograniczone możliwości kontroli tego stanu w miejscu zamieszkania pracownika, w praktyce bliskie zera - stwierdza. - O ile bowiem na terenie zakładu pracy istnieje możliwość sprawdzenia trzeźwości pracownika za pomocą alkomatu, czy też skorzystania z pomocy organu powołanego do ochrony porządku publicznego (zwłaszcza policji) wyposażonej w odpowiedni sprzęt, o tyle pracodawca nie może wymusić na pracowniku wpuszczenia przedstawiciela pracodawcy do mieszkania w celu wykonania takiego badania - mówi Ambroziewicz.

Sprawdź w LEX: Kontrola telepracownika >

- Tym samym w razie podejrzenia, że pracownik spożywał alkohol podczas wykonywania obowiązków służbowych lub w tym czasie znajdował się pod jego wpływem, pracodawca może co najwyżej zaproponować pracownikowi stosowne badanie, jednak decyzja w tym zakresie będzie należała wyłącznie do tego ostatniego - dodaje.

 

 

Nie uciekniemy od zdalnej pracy

Ekspert Pracowników RP Katarzyna Siemienkiewicz zwraca uwagę, że jeszcze kilka lat temu nie do pomyślenia było, że pracownik nie stawi się w biurze, bo świadczy pracę z domu. - Zmienia się kultura pracy oraz struktura zatrudnienia. Z nowymi wymaganiami wchodzą na rynek pracy młode osoby z pokolenia Z, którzy cenią sobie autonomię w procesie świadczenia pracy. Coraz więcej pracodawców oczekuje od pracowników efektywności pracy, a nie spędzania określonej liczby godzin w firmie. Okazuje się, że praca zdalna daje korzyści obu stronom stosunku pracy - mówi.

Zaznacza, że za sprawą nowoczesnych technologii system ten będzie się tylko upowszechniał. - To właśnie w branżach, które opierają się na nowych technologiach i innowacjach praca zdalna jest najczęściej wykorzystywana. Dotyczy to przede wszystkim pracowników wysoko wykwalifikowanych - dodaje ekspert.

Według niej obecnie pracownicy najczęściej świadczą pracę zdalnie sporadycznie, w razie takiej konieczności, np. gdy oczekują na kuriera i muszą zostać w domu, by odebrać przesyłkę. - Ten system pracy nie jest na tyle powszechny, aby z dnia na dzień zniknęły korki na ulicach, bo pracownicy nie będą musieli już jeździć do pracy. Natomiast gdyby wszyscy pracownicy korporacji świadczyli pracę zdalnie, co jest oczywiście sytuacją czysto hipotetyczną, nie tylko osłabłby ruch drogowy w okolicach biurowców, ale i nie byłoby potrzeby wynajmowania powierzchni biurowych. Na razie jednak na to się nie zanosi - stwierdza. Siemienkiewicz.

Czytaj też: Trwa spór o handel w niedziele, a kolejne markety chcą być placówkami pocztowymi >>>

Więcej przydatnych materiałów znajdziesz w LEX Kadry:

Czy w przypadku, kiedy pracownik świadczy pracę zdalnie, ale będzie ją wykonywał za granicą należy aneksować dotychczasową umowę o pracę? >

Czym się różni telepraca od zwykłego zatrudnienia na umowę o pracę? >

Telepraca - zarządzanie pracownikami >

Potrącenia z zasiłku chorobowego >