Posłowie rozpatrzą sprawozdanie sejmowej komisji polityki społecznej i rodziny na temat projektu nowelizacji ustawy o propozycji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy.
Jednym z założeń projektu jest podzielenie bezrobotnych, którzy szukają zatrudnienia w urzędach pracy na trzy grupy, co według MPiPS ma zwiększyć efektywność kierowanej do nich pomocy.
W grupie I znaleźć mają się bezrobotni aktywni, którzy nie potrzebują specjalistycznej pomocy, a jedynie przedstawienia ofert pracy. W grupie II - bezrobotni wymagający wsparcia, którzy korzystać będą ze wszystkich usług i instrumentów rynku pracy, jakie oferują urzędy, np. szkoleń czy staży.
W III grupie znaleźliby się bezrobotni oddaleni od rynku pracy - osoby zagrożone wykluczeniem społecznym, jak i te, które z własnego wyboru nie są zainteresowane podjęciem pracy lub uchylają się od pracy legalnej. Według ministerialnych założeń w tej trzeciej grupie znalazłoby się ok. 180 tys. osób.
W trakcie prac komisji definicje poszczególnych profili wprowadzono do projektu ustawy, wcześniej miały one być regulowane rozporządzeniem.
Zastrzeżenia wobec projektu przepisów dotyczących profilowania zgłaszał na etapie prac komisji Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych Wojciech Wiewiórowski. Chodziło mu o przetwarzanie danych, jakie będą potrzebne do ustalenia profilu. GIODO podkreślał, że wątpliwości budzi przede wszystkim brak precyzyjnej informacji, jakie dane będą zbierane na potrzeby ustalenia profilu i czy nie będzie wśród nich danych wrażliwych.
Zarzuty GIODO odpiera MPiPS. Wiceminister pracy Jacek Męcina wyjaśniał podczas posiedzenia komisji, że informacje, z jakich urząd pracy będzie korzystał przy profilowaniu bezrobotnego, od lat przetwarzane są przez publiczne służby zatrudnienia na podstawie obowiązujących przepisów.
Większość danych urząd pozyska z ankiety, którą dana osoba wypełnia rejestrując się jako bezrobotna. Pozostałe informacje uzyska w trakcie wywiadu z bezrobotnym. Przykładowe pytania to: czy bezrobotny ma możliwość dojazdu do pracy? Czy w ciągu ostatniego miesiąca przygotowywał samodzielnie dokumenty aplikacyjne?
Projekt zakłada, że wszyscy zarejestrowani w urzędach pracy bezrobotni zostaną podzieleni na trzy profile do końca 2014 r. Z kolei w ciągu 60 dni od ustalenia profilu urząd pracy przygotuje indywidualny plan działań dla każdego bezrobotnego.
Obsługę trzeciego, najtrudniejszego profilu urzędy przekażą prywatnym agencjom zatrudnienia. Bezrobotni z tej grupy będą też kierowani do Programu Aktywizacja i Integracja (PAI), który powiatowe urzędy pracy będą realizować wspólnie z ośrodkami pomocy społecznej. Bezrobotny, który bez uzasadnionej przyczyny odmówi uczestnictwa lub z własnej winy przerwie udział w działaniach realizowanych w ramach PAI, zostanie pozbawiony statusu bezrobotnego. Tak samo będzie w przypadku osób, które odmówią przypisania do konkretnego profilu.
Według projektu każdy klient urzędu pracy - zarówno bezrobotny, jak i poszukujący pracowników przedsiębiorca - miałby być prowadzony przez tego samego doradcę klienta. Doradca nie będzie nowym stanowiskiem, ale nową funkcją pracownika bezpośrednio pracującego z klientami. Doradcy oraz kadra kierownicza urzędów pracy mają być premiowani za najlepsze wyniki w "doprowadzaniu" bezrobotnych do zatrudnienia.
Projekt przewiduje też nowe narzędzia wspierające tworzenie miejsc pracy i powrót do zatrudnienia osób bezrobotnych. Są to np. grant na telepracę, bon stażowy, bon na zasiedlenie, świadczenie aktywizacyjne, pożyczka z Funduszu Pracy na utworzenie stanowiska pracy lub podjęcie działalności gospodarczej, szkolenia organizowane w ramach trójstronnych umów szkoleniowych zawieranych między starostą, pracodawcą i instytucją szkoleniową.
Projekt zakłada też wprowadzenie specjalnych programów dla młodych bezrobotnych oraz dla pracodawców zatrudniających pracowników w wieku powyżej 50 lat.
Dla młodych bezrobotnych (do 25. roku życia) skróci się okres (z 6 do 4 miesięcy), w którym urzędy muszą przedstawić im ofertę pracy, stażu lub podniesienia kwalifikacji. Z kolei pracodawcy albo przedsiębiorcy zatrudniający bezrobotnych pracowników w wieku 50+ będą mogli otrzymać dofinansowanie do ich wynagrodzenia.
Utworzony ma być Krajowy Fundusz Szkoleniowy, z którego finansowane będą szkolenia dla pracowników. Zasilać go będą środki z Funduszu Pracy.
Oprócz GIODO zastrzeżenia do projektu wyrażało też Ministerstwo Finansów. Chodzi o wprowadzoną przez komisję poprawkę, która pozwala pracodawcom, którzy zatrudnią bezrobotnych do 30. roku życia przez rok nie odprowadzać składek na Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Przedstawiciel resortu przypomniał, że już na etapie prac rządowych MF wskazywało, że przepis znacznie uszczupli budżet Funduszu Pracy. Tylko do końca 2014 r. strata miałaby wynieść 330 mln zł.