Polskie firmy, które wyślą swoich pracowników do pracy w Niemczech będą musiały im zapłacić co najmniej 8,5 euro za godzinę. Tak wysoka stawka wynika z tamtejszych przepisów.
Wszystko przez nową ustawę o minimalnej pensji, która w Niemczech obowiązuje od 1 stycznia 2015 r. Stanowi ona, że pracodawca musi zapłacić pracownikowi co najmniej 8,5 euro za godzinę. Z Mindestlohngesetz wynika, że minimalne stawki za roboczogodzinę obowiązują również firmy zagraniczne, które wysyłają swoich pracowników do świadczenia pracy na terenie Niemiec. Kwota minimum wynagrodzenia obowiązuje również firmy transportowe, których kierowcy świadczą usługi w transporcie międzynarodowym. Zgodnie z wytycznymi niemieckiego resortu pracy, nie ma znaczenia czy transport ma charakter tranzytowy czy jest realizowany w ramach tzw. przewozu kabotażowego (samochód zarejestrowany jest w Polsce, ale transport odbywa się wyłącznie na terytorium Niemiec).
Poza kierowcami, prawo do minimalnej stawki mają niemieccy pracownicy i osoby oddelegowane do pracy w Niemczech, np. Polacy zatrudnieni na podstawie przepisów kodeksu pracy oraz umów cywilnoprawnych.
Minimalne wynagrodzenie nie dotyczy pracowników przebywających w delegacji na terenie Niemiec. Minimum wynagrodzenia nie dotyczy też praktykantów. Zgodnie z niemieckimi przepisami praktykantem jest osoba, która wykonuje według określonych wytycznych przez ograniczony czas, określone działania w celu nabycia praktycznej wiedzy i doświadczenia, aby przygotować się do zawodu. Nie dotyczy to kształcenia zawodowego w rozumieniu ustawy o kształceniu zawodowym albo porównywalnego z nim wykształcenia praktycznego.
Praktykantami są zatem ci, którzy odbywają obowiązkową praktykę na podstawie prawa oświatowego, regulaminu kształcenia, prawa o szkolnictwie wyższym albo w ramach kształcenia w wyższej szkole zawodowej albo inną praktykę trwającą poniżej 3 miesięcy w celu ukierunkowania się w danym zawodzie albo w celu przyjęcia na wybrane studia lub podczas edukacji zawodowej lub studiów.
Na minimalną stawkę godzinową nie mają co liczyć przez pierwsze pół roku od ponownego zatrudnienia długotrwale bezrobotni, czyli tacy, którzy byli bez pracy co najmniej rok. Okresu bezrobocia nie przerywa aktywizacja osób bezrobotnych w formie np. udziału w szkoleniach, a także czas choroby lub innej bierności zawodowej trwające do 6 tygodni.
Za złamanie przepisów o płacy minimalnej pracodawcy grożą bardzo wysokie kary nawet do 500 tys. euro. Poza tym pracodawcy mają wiele obowiązków informacyjnych. Polscy przedsiębiorcy muszą składać w niemieckim urzędzie celnym deklaracje o przestrzeganiu przepisów o płacy minimalnej wraz z listą zatrudnionych pracowników, a także dostarczyć (w języku niemieckim) wszelkie dokumenty to potwierdzające (umowy o pracę, dokumentację czasu pracy, rozliczenie wynagrodzeń, potwierdzenia ich wypłaty). Kary za niespełnienie wymagań formalnych mogą sięgnąć 30 tys. euro.
Agnieszka Rosa