Mimo korzyści, jakie daje telepraca, polskie firmy niechętnie korzystają z tej formy zatrudnienia. Większość pracowników również woli codzienne dojazdy od pracy w domu.
Dzięki wykorzystaniu telepracy firmy obniżają (nawet o 30%) koszty związane z utrzymaniem stanowiska pracy, zwiększają natomiast konkurencyjność i wydajność pracowników, a ponadto zyskują możliwość zatrudnienia osób, które z różnych przyczyn nie mogą stawiać się codziennie w firmie. Telepracownicy oszczędzają natomiast czas i pieniądze, które musieliby poświęcić na dojazdy. Elastyczny czas pracy umożliwia im pogodzenie obowiązków zawodowych z nauką lub życiem rodzinnym. Mimo tych zalet prawie 9 na 10 firm nie korzysta z tej formy zatrudnienia. W 10% przedsiębiorstw pracownicy są zatrudnieni częściowo w systemie telepracy, a 3% zatrudnia pracowników tylko w tym systemie. Chęć bycia zatrudnionym wyłącznie na zasadach telepracy deklaruje 11,2% pracowników. 36,6% chciałoby być zatrudnionych częściowo w systemie telepracy, a ponad połowa w ogóle nie jest zainteresowana tą formą zatrudnienia. Telepraca nadal przez wielu jest postrzegana jako gorsza, mniej prestiżowa od pracy na etat w siedzibie firmy. Ponadto pracownicy obawiają się utraty kontaktów międzyludzkich, braku wsparcia ze strony pracodawcy, a także odizolowania od społeczności firmy, co może skutkować pominięciem przy podwyżkach i awansach. Telepracownicy skarżą się również na zatarcie granicy między życiem prywatnym i zawodowym – ponieważ nie mają określonego czasu, w którym mają wykonywać swoje obowiązki, czują się jakby cały czas byli w pracy.
Źródło: hrnews.pl, 19 kwietnia 2011 r.