Praca subsydiowana to forma zatrudnienia, w której kosztów utrzymania pracownika nie ponosi pracodawca, ale są one pokrywane z Funduszu Pracy czy Europejskiego Funduszu Społecznego.

Na Podkarpaciu największy odsetek tego rodzaju ofert jest powiatach m.in. leskim, przemyskim, strzyżowskim, kolbuszowskim i brzozowskim.

Zdaniem dyrektora rzeszowskiego WUP Tomasza Czopa tak duży odsetek ofert subsydiowanych w tych powiatach, świadczy o słabym rynku pracy i wysokim bezrobociu. „Są to też powiaty z bardzo znikomą liczbą podmiotów gospodarczych. Przeważnie, jeżeli już działają tam jakieś firmy, to zatrudniają niewielką liczbę pracowników” - zaznaczył.

Oferty subsydiowane to głównie staże dla młodych osób i absolwentów uczelni. Dzięki temu, jak zauważył Czop, młodzi ludzie mogą zdobyć doświadczenie zawodowe i nabyć nowe umiejętności. „Po takim stażu często łatwiej im uzyskać nową pracę w regionach o korzystniejszych wskaźnikach makroekonomicznych np. w większych aglomeracjach miejskich” - powiedział dyrektor WUP.

Jak wynika z danych urzędu pracy, od roku 2004 oferty pracy subsydiowanej na Podkarpaciu nigdy nie przekraczały 70 proc. ogółu ofert. Najwyższy wskaźnik miał miejsce w 2010 r. wówczas 62 proc. ofert stanowiła praca subsydiowana. W 2013 r. było to 48 proc.

Obecnie w woj. podkarpackim zarejestrowanych jest ponad 160 tys. bezrobotnych. Stopa bezrobocia wynosi 16,9 proc; w kraju 13,9 proc.