Jest już pewne, że przepisy nakładające obowiązek poddania się cyto- i mammografii w ramach pracowniczych badań lekarskich nie wejdą w życie od początku 2011 r. Chociaż Ministerstwo Zdrowia nie wycofało się z tego pomysłu, w dalszym ciągu pozostaje on w sferze zapowiedzi.
Powodem takiego stanu rzeczy jest niezaakceptowanie projektu zmian przez resort pracy, który rozszerzenia listy badań pracowniczych chciałby dokonać w drodze rozporządzenia, a nie zmian w ustawach.
Według szacunków Ministerstwa Zdrowia koszt wprowadzenia obowiązkowych badań cyto- i mammograficznych dla pracujących Polek wyniósłby 80 mln zł rocznie. Pieniądze na ten cel miałyby pochodzić z niewykorzystanych środków na profilaktyczne badania zdrowotne. Jak podaje NFZ każdego roku nawet 70 proc. środków przewidzianych na ten cel nie jest wydatkowane. W tym roku NFZ wydał na profilaktykę (w tym mammografię i cytologię) 123 mln zł.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna, 8 grudnia 2010 r., Dominika Sikora
Powodem takiego stanu rzeczy jest niezaakceptowanie projektu zmian przez resort pracy, który rozszerzenia listy badań pracowniczych chciałby dokonać w drodze rozporządzenia, a nie zmian w ustawach.
Według szacunków Ministerstwa Zdrowia koszt wprowadzenia obowiązkowych badań cyto- i mammograficznych dla pracujących Polek wyniósłby 80 mln zł rocznie. Pieniądze na ten cel miałyby pochodzić z niewykorzystanych środków na profilaktyczne badania zdrowotne. Jak podaje NFZ każdego roku nawet 70 proc. środków przewidzianych na ten cel nie jest wydatkowane. W tym roku NFZ wydał na profilaktykę (w tym mammografię i cytologię) 123 mln zł.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna, 8 grudnia 2010 r., Dominika Sikora