Dwukrotnie, w latach 2002-2006 oraz 2016-2018, powoływano Komisje Kodyfikacyjne Prawa Pracy. Dwukrotnie wyniki prac obu komisji pozostały bez dalszego biegu, nieskierowane na ścieżkę legislacyjną.

Czytaj także: Zawód "hejter" już istnieje. W praktyce, nie w prawie >>>

 

Komisja Kodyfikacyjna Prawa Pracy, która pracowała od połowy 2016 roku, zakończyła pracę w połowie marca 2018 roku. Opracowała propozycje nowego Kodeksu pracy i Kodeksu zbiorowego prawa pracy.

Komisja zaproponowała m.in. zmiany zasad wypowiadania umów na czas określony oraz wydłużenie czasu umów o pracę na okres próbny. Ponadto każdy pracownik, niezależnie od stażu pracy, mógłby wykorzystać 26 dni urlopu. W projekcie znalazły się też rozwiązania, które miały bardzo mocno ograniczyć umowy cywilnoprawne oraz zapobiegać wypychaniu pracowników na samozatrudnienie.

Czytaj w LEX: W 2019 r. wzrośnie odpis na ZFŚS >

Nowe rozdanie

Zdaniem Zbigniewa Żurka z BCC, należy zmienić system prac nad nowym kodeksem. - Może prace w przyszłej nowej Komisji Kodyfikacyjnej poprzedzić opracowaniem założeń (w całości lub choćby w części) przez reprezentatywnych praktyków, na przykład członków Rady Dialogu Społecznego? Pracując nad założeniami do przyszłego Kodeksu zatrudnienia należy przeanalizować pod kątem ewentualnego zastosowania możliwie wszystkie rozwiązania, nawet te odległe od dziś istniejących w polskiej przestrzeni prawnej. Należy szanować zdanie każdego uczestnika debaty; także te najbardziej skrajne – co nie znaczy, że wszystkie one zostaną umieszczone w wypracowywanych założeniach - proponuje.

Czytaj w LEX: Używanie sprzętu firmowego przez pracowników >

Zwraca uwagę, że wyniki prac poprzedniej komisji nie zostały wdrożone. - Nie dano na to nawet szansy. Pozostał urobek, który nie odpowiadał nikomu: ani stronie pracodawców, ani związkowej. Nie odpowiadał również podstawowej sile politycznej, co było wyrażane w wypowiedziach - mówi Żurek.

 

 

BCC wskazuje, że obecny kodeks pracy powstał w roku 1974, szczytowym momencie „epoki Gierka”, ponad 45 lat temu. W ciągu tych czterdziestu pięciu lat w Polsce i na świecie nastąpił szereg wydarzeń społecznych i politycznych, mających wielki, bezpośredni i pośredni wpływ na stosunki pracy. Polska przeszła od biurokratycznego tzw. „socjalizmu” do kapitalistycznej, otwartej na świat, gospodarki rynkowej.

Czytaj w LEX: Pracownicze Plany Kapitałowe - nowe obowiązki pracodawców >

Według Żurka należy unowocześnić stosunki zatrudnienia. - Kodeks pracy jest i będzie podstawowym aktem, regulującym stosunki pomiędzy pracownikami i pracodawcą. Dlatego powinien być nowoczesny, możliwie prosty i jasny, aktywnie wpisujący się w aktualną, globalną rzeczywistość gospodarczą. Chodzi o obiektywny akt prawny, optymalnie służący tak pracodawcom i pracobiorcom, jak rozwojowi Polski oraz wzrostowi konkurencyjności polskiej gospodarki - wskazuje.

 

- Nie będzie chyba przesadą stwierdzenie, że niemal codziennie tworzą się nowe formy relacji pracownik – pracodawca i będą się tworzyć. Dlatego też, zamiast z nimi walczyć, należy przyjmować je, dbając o sprawiedliwy podział praw i obowiązków. Mówiąc o nowym Kodeksie zatrudnienia warto włączyć (i włączać później) w jego regulacje nowe stosunki zatrudnienia - dodaje ekspert.