Jeden z rozmówców wyborczej.biz powiedział: "Jesteśmy oceniani wyłącznie na podstawie liczby wydanych nakazów, wystąpień, mandatów. Wystawiłeś dużo mandatów - jesteś dobrym inspektorem. Wystawiłeś mało - jesteś zły i musisz się poprawić. A czy pomogłeś pracownikowi, załatwiłeś jego sprawę? - tego statystyka PIP nie uwzględnia. PIP nie widzi problemu, jeżeli temu samemu pracodawcy wystawiam mandat po raz dziesiąty - w statystyce to wygląda bardzo dobrze. Nikogo nie obchodzi, że prawo nie wypełnia funkcji wychowawczej. Jeśli ktoś się spóźnił o dzień z wypłatą wynagrodzenia, to pisze się tzw. wystąpienie - żeby wypłacał wynagrodzenia prawidłowo i terminowo. Już mamy dwa punkty. Potem pracodawca to czyta i głowi się, co za oszołom to pisał. Ale oszołom za takie bzdury dostaje nagrodę - a nie za rzeczy konstruktywne.
Czytaj więcej: Trudny zawód inspektora pracy>>