"Lewiatan uznał, że propozycja rządowa jest wyważonym kompromisem. Oskładkowanie umów zleceń, wykonywanych równolegle, z jednej strony pozwoli zatrudnionym gromadzić składkę chociaż na minimalną emeryturę, a z drugiej strony nie podniesie kosztu pracy.
Rzeczywiście nie ma uzasadnienia, aby osoba, która uzyskuje wynagrodzenie 1500 zł za jedną umowę zlecenia płaciła składkę trzy razy większą niż osoba, która wykonuje trzy umowy zlecenia po 500 zł każda.
Mamy natomiast jako Lewiatan jedno zastrzeżenie - ustawa przewiduje zbyt krótkie vacatio legis, zaledwie trzy miesiące, a my postulujemy vacatio legis powyżej 12 miesięcy ponieważ taka zmiana uderzy w obecnie realizowane kontrakty. Np. firma sprzątająca czy chroniąca jakiś obiekt ma zawarty dwu-, trzyletni kontrakt i umowy zlecenia ze swoimi pracownikami. Firma nie może już zmienić kontraktu zawartego na sprzątanie szpitala czy ochronę galerii handlowej, w związku z tym, jeśli podniesiemy koszty pracy zmieniając zasady oskładkowania umów zleceń, to koszt poniesie pracownik, bo firma płacąc składki wypłaci mu mniej na rękę.
W sprawie oskładkowania wynagrodzeń członków rad nadzorczych uważamy, że nie będzie to miało specjalnie negatywnych skutków dla gospodarki, bo dotyczy stosunkowo niewielkiej grupy osób. Ale uznaliśmy to za dobre rozwiązanie, bo uważamy, że wszyscy powinni być ubezpieczeni na tych samych zasadach czyli płacić składkę emerytalną na tych samych zasadach i uzyskiwać emeryturę na tych samych zasadach.
Powinniśmy zatem tak samo oskładkować zarówno członków rad nadzorczych jak i górników. Jeżeli wprowadzamy jednolite zasady to np. za to, że górnik przechodzi wcześniej na emeryturę kopalnia powinna płacić dodatkową składkę, a tego już rząd nie wykonał".