– Przede wszystkim dysponujemy dobrze wykształconą kadrą. Po drugie, ceny wynajmu powierzchni biurowych w Polsce są nieporównywalnie niższe niż w innych krajach. Po trzecie, jesteśmy dobrze zlokalizowani dla inwestorów zagranicznych. Obserwujemy więc nie tylko dobry stan całego sektora, ale również duże chęci do dalszego jego rozwoju w naszym kraju – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Małgorzata Sacewicz-Górska z firmy Manpower Group.
Dlatego też nadal należy się spodziewać rozwoju tego sektora – głównie w największych polskich miastach.
– Można wymienić Warszawę, Łódź, Wrocław, Poznań, ale tak naprawdę każde większe miasto jest atrakcyjnym miejscem dla tego sektora - mówi Sacewicz-Górska.
Z badań Manpower Group wynika że 57 proc. pracodawców potwierdza chęć zatrudniania w kolejnych miesiącach i w przyszłym roku. Z drugiej strony, ta chęć zatrudniania łączy się z dużą rotacją, z jaką boryka się ta branża.
I nie chodzi w tym przypadku o wynagrodzenia, choć jak mówi Małgorzata Sacewicz-Górska, centra outsourcingu kojarzą się stereotypowo z niższymi zarobkami. To, ile się zarabia zależy od tego, dla kogo pracujemy, co robimy, a także to, na jakim pracujemy stanowisku. Problem stosunkowo wysokiej rotacji leży gdzie indziej.
– Praca na poszczególnych stanowiskach w tym sektorze bardzo często wiąże się z powtarzalnością pewnych czynności. Biorąc pod uwagę, że pracownik reprezentujący tę branżę często jest ambitny, wykształcony i chce iść dalej, męczy się tym i w związku z tym szuka pracy u innego pracodawcy. Stąd ta wysoka rotacja – wyjaśnia Sacewicz-Górska.
To jednak nie zahamuje rozwoju tego sektora usług w Polsce. Nie jest bowiem tajemnicą, że na rozwój w Polsce sektora BPO/SSC (Business Process Offshoring/Shared Service Center) wpływ ma kryzys w Europie i spowolnienie gospodarcze w USA, które sprawiają, że firmy dążą do obniżenia kosztów operacyjnych. Polskie centra usługowe, które oferują standaryzację i automatyzację procesów, pozwalają na restrukturyzację i oszczędności rzędu 30-40 proc.
Źródło: Newseria