„Zakaz reklamy jest dlatego, że reklama była nieprawdziwa i nierzetelna kilkanaście lat temu. Z tych obiecanych palm na Karaibach, na wspaniałych egzotycznych wycieczkach, to sobie można kupić palemkę odpustową, a nie pojechać i leżeć na plaży” – powiedział w sobotę dziennikarzom podczas wizyty w Kielcach Kosiniak-Kamysz.
Minister powiedział także, że obserwując media informujące o OFE, nie sądzi żeby "druga strona była dyskryminowana". Zdaniem Kosiniaka-Kamysza "zwolennicy OFE mają ogromną przestrzeń do wypowiedzi, czasem większą niż strona rządowa".
Dodał, że "zakaz jest po to, by dokonać rzetelnego wyboru. Nie w oparciu o kilkunastosekundowy spot, ale w oparciu o rzetelną informację, która będzie dostępna i którą również OFE będą przygotowywać".
Kosiniak-Kamysz zapowiedział, że projekt ustawy ws. zmian w systemie emerytalnym przedstawi na początku grudnia. "3 grudnia, taki jest plan, rozpoczyna się posiedzenie Sejmu. Będzie również dodatkowe posiedzenie w ciągu jednego tygodnia. Wtedy będę prezentował ustawę parlamentowi" - dodał.
Rząd przyjął we wtorek projekt zmian w systemie emerytalnym. Przewiduje on, że od 1 kwietnia 2014 r. przyszli emeryci będą mieli cztery miesiące (do 31 lipca 2014 r.) na decyzję, czy chcą, by 2,92 proc. pensji w postaci składki emerytalnej trafiało do OFE. Jeżeli ktoś nie zadeklaruje, że chce oszczędzać w OFE, jego składki automatycznie będą ewidencjonowane na specjalnym subkoncie w ZUS-ie.
Projekt zakłada, że od 3 lutego 2014 r. fundusze emerytalne nie będą mogły inwestować w skarbowe papiery dłużne oraz w instrumenty dłużne gwarantowane przez Skarb Państwa. Część obligacyjna aktywów zgromadzonych w OFE ma zostać przekazana do ZUS-u. Po umorzeniu obligacji środki te zostaną zapisane na subkontach w ZUS-ie, gdzie mają być waloryzowane i dziedziczone, podobnie jak pozostałe środki na tych subkontach. Projekt zakłada, że do końca 2014 r. minimalny poziom inwestycji OFE w akcje ma wynosić 75 proc., 55 proc. do końca 2015 r., 35 proc. do końca 2016 r. i 15 proc. do końca 2017 r.