Minister wskazywał, że wydłużenie płatnych urlopów jest w Polsce konieczne, ponieważ społeczeństwo się starzeje, prognozy demografów są nieubłagane, a wskaźnik dzietności już teraz jest jednym z najniższych w Europie.
Minister przypomniał, że obecnie płatny urlop macierzyński trwa 24 tygodnie. Po wejściu w życie rządowej propozycji byłyby to w sumie 52 tygodnie płatnego urlopu, na które składałoby się 20 tygodni urlopu macierzyńskiego (w tym 14 zarezerwowanych tylko dla matki), sześć tygodni urlopu dodatkowego (obecnie są to cztery tygodnie) i 26 tygodni urlopu rodzicielskiego. Minister wskazywał, że ustawa daje maksymalną elastyczność w dzieleniu sie urlopem między rodzicami - z dodatkowego oraz rodzicielskiego urlopu na równych prawach będą mogli bowiem korzystać ojciec i matka.
Wydłużony urlop obejmie nie tylko rodziców zatrudnionych na etatach, ale "wszystkich, którzy opłacają ubezpieczenie chorobowe czyli także pracujących na umowach zlecenie i samozatrudnionych" - mówił minister.
Kosiniak-Kamysz podkreślał, że za projektowanymi rozwiązaniami idą także środki finansowe. Obecnie w okresie płatnego urlopu macierzyńskiego przysługuje zasiłek macierzyński w wysokości 100 proc. wynagrodzenia, po nowelizacji, byłoby to 100 proc. przez pierwsze 26 tygodni i 60 proc. wynagrodzenia przez kolejne 26 tygodni. Jeśli rodzic od razy zadeklaruje, że korzystać będzie z całości urlopu - 52 tygodni, to przez cały ten okres wypłacany będzie zasiłek w wysokości 80 proc. wynagrodzenia.
Izabela Katarzyna Mrzygłocka (PO) podkreślała w debacie, że płatny urlop rodzicielski to "jeden z filarów bezpieczeństwa socjalnego", a rząd uwzględniając społeczne postulaty objął nim rodziców wszystkich dzieci urodzonych w 2013 r. i latach kolejnych.
Klub PO wnosi o skierowanie do dalszych prac w komisji nadzwyczajnej do spraw zmian w kodyfikacjach nie tylko projektu rządowego, ale też pozostałych trzech propozycji dot. urlopów rodzicielskich, które złożyły kluby: PiS, SLD i SP.