Wypowiedzenie umowy o pracę dotyczyło Aliny M. Odwołanie do sądu pracy od tego wypowiedzenia przeciwko pracodawcy spółce z o.o. powódka złożyła w terminie.

 

Żądanie przywrócenia do pracy

W pozwie Alina M. zażądała przywrócenia do pracy, wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy lub odszkodowania. Powódka stwierdziła, że wypowiedzenie umowy z powodu rzekomego braku realizacji celów sprzedażowych było nieuzasadnione. W piśmie do sądu z 22 czerwca 2021 r. poinformowała, że zaszła w ciążę w okresie wypowiedzenia.

Sąd Rejonowy przywrócił powódkę do pracy i przyznał wypowiedzenie od momentu zawiadomienia o ciąży. Termin złożenia powiadomienia nie został przez sąd zakwestionowany.

Apelację od orzeczenia sądu I instancji złożył pozwany pracodawca, stwierdzając, że powódka była nielojalna, czekając prawie 1,5 roku na zawiadomienie o swoim stanie. Przywołała nową podstawę roszczenia.

Sąd Okręgowy w Gdańsku powziął wątpliwość, czy pracownica w ciąży w okresie wypowiedzenia może poinformować swego pracodawcę o tym stanie po upływie 21 dni. Czy też wobec toczącego się i już zawisłego postępowania sądowego od wypowiedzenia umowy o pracę dodatkowa informacja stanowi rozszerzenie pozwu? Czy możliwe jest odstąpienie od ochrony macierzyństwa, z uwagi na zawiadomienie pracodawcy o ciąży po 14 miesiącach od powzięcia o tym informacji?

 

SN: Ochrona kobiet w ciąży to zasada

Na rozprawie przed Sądem Najwyższym pełnomocnik pozwanego zakładu powiedziała, że w tym wypadku należy odstąpić od ochrony kobiet w ciąży. A sąd powinien odpowiedzieć na pierwsze pytanie negatywnie. Dodatkowa informacja o ciąży jest w istocie rozszerzeniem pozwu.

Prokurator Prokuratury Regionalnej Piotr Przytuła opowiedział się za odmową podjęcia uchwały i zauważył, że sformułowanie pytania na posiedzeniu niejawnym w styczniu 2024 r. przez sąd okręgowy było złamaniem procedury. O zagadnieniu sąd – zdaniem prokuratora – powinien poinformować strony na rozprawie.

Izba Pracy nie zgodziła się ze stanowiskiem prokuratora i orzekła, że od 2019 roku w II instancji sądowej nie ma obowiązku rozpoznawać spraw tylko na rozprawie. Prawo do wysłuchania strony nie zostało naruszone, bo otrzymały one zawiadomienie o przesłaniu pytania do Sądu Najwyższego. A wcześniej mogły wypowiedzieć się na rozprawie.

Sąd Najwyższy w podjętej uchwale uznał, że nie doszło do zmiany powództwa poprzez poinformowanie sądu o ciąży w okresie wypowiedzenia. W tym wypadku nastąpiła zmiana podstawy faktycznej, bo wcześniej powódka twierdziła, że przyczyna wypowiedzenia nie była prawdziwa. Tu naruszono art. 177 par. 1 kodeksu pracy. Stanowi on, że w okresie ciąży oraz w okresie urlopu macierzyńskiego (…) pracodawca nie może wypowiedzieć ani rozwiązać stosunku pracy z tą pracownicą lub tym pracownikiem.

- Jest zasada, że pracodawca nie może rozwiązać umowy o pracę z kobietą w ciąży, także w okresie wypowiedzenia, jak w tym wypadku – podkreśliła sędzia sprawozdawca Romualda Spyt. – Opóźnienie pracownicy z informacją o ciąży nie powoduje bezzasadości roszczenia, a termin 21 dni biegnie od momentu poinformowania pracodawcy o ciąży. W odwołaniu do sądu powódka nie musi precyzować roszczenia ani okoliczności faktycznych. Podstawą faktyczną powództwa jest wręczenie wypowiedzenia, a całą reszta – to argumentacja uzasadniająca odwołanie pracownicy – dodała sędzia.

Uchwała Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN z 17 października 2024 r., sygn. akt III PZP 1/24

Zobacz w LEX: Pracownica w ciąży nie zawsze chroniona > >