Bez pracy w Polsce jest obecnie ponad 2 mln osób, z czego przeszło milion to osoby długotrwale bezrobotne. Jak pokazują doświadczenia wielu krajów europejskich, urzędy pracy nie są w stanie samodzielnie walczyć z tym trudnym zjawiskiem społecznym. Dużo bardziej efektywna w tym zakresie jest współpraca administracji z wyspecjalizowanymi firmami prywatnymi.
Długotrwale bezrobotny kosztuje rocznie kilkanaście tysięcy złotych
Osoba długotrwale bezrobotna to taka, która pozostaje w rejestrze powiatowego urzędu pracy łącznie przez ponad 12 miesięcy, w okresie ostatnich 2 lat, z wyłączeniem czasu odbywania stażu i przygotowania zawodowego. Jak pokazują statystyki Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej jeszcze w końcu 2010 roku długotrwale bezrobotnych było niewiele ponad 900 tys., obecnie ta liczba przekroczyła już milion. W tej chwili osoby pozostające bez pracy przez ponad rok stanowią ponad 50 proc. wszystkich bezrobotnych. Niepokojące jest, że wśród nich bardzo dużą grupę stanowią kobiety, w tym szczególnie matki oraz młodzi ludzie, którzy dopiero wchodzą na rynek pracy.
Koszt, jaki ponosi państwo w związku funkcjonowaniem tylko jednej takiej osoby to kilkanaście tysięcy złotych rocznie, biorąc pod uwagę wyłącznie utracone korzyści budżetu państwa oraz wydatki na składki zdrowotne dla osób długotrwale bezrobotnych. Oznacza to, że łącznie ten koszt w skali budżetu osiąga kwotę 10,5 mld zł rocznie. Do tego trzeba doliczyć jeszcze wydatki na zasiłki, pomoc społeczną oraz kursy, szkolenia i działania aktywizacyjne prowadzone przez państwo. Dziś większość pieniędzy trafia do urzędów pracy, które częściej koncentrują się na wypłacaniu bezrobotnym należnych świadczeń, niż na szukaniu im pracy. Eksperci wskazują, że Urzędy Pracy niejednokrotnie nie dysponują odpowiednią infrastrukturą czy liczbą wyspecjalizowanych doradców zawodowych, przygotowanych do pracy z osobami długotrwale bezrobotnymi. W prywatnych firmach na jednego doradcę przypada zazwyczaj od 30 do 80 osób, tymczasem w urzędach liczba ta wynosi nawet do 1000 osób.
Ponad pół miliona osób wróciło na rynek pracy
Pomysłem, który może pomóc zminimalizować niekorzystne skutki długotrwałego bezrobocia jest zaangażowanie do walki z tym zjawiskiem wyspecjalizowanych podmiotów prywatnych. To rozwiązanie jest stosowane już od ponad dwudziestu lat w Europie Zachodniej. W modelu tym państwo zleca jednostkom prywatnym realizację swoich zadań publicznych na polu walki z bezrobociem. Takie podejście pozwala nie tylko skutecznie zmniejszać liczbę osób bez pracy, ale także ograniczać koszty, co w dobie poszukiwania oszczędności jest kwestią istotną. Pracodawcy pozytywnie oceniają pomysł zlecania usług aktywizacyjnych podmiotom niepublicznym. Sektor niepubliczny dzięki większej elastyczności, doświadczeniu i wysokiej specjalizacji może realizować usługi, które chociażby z przyczyn formalnych nie mogą być świadczone przez urzędy pracy, jak np. wsparcie w utrzymaniu zatrudnienia osób. Tym samym proponowane rozwiązanie wychodzi naprzeciw potrzebom pracodawców, którzy zyskują dostęp do kandydatów przygotowanych pod ich specyficzne potrzeby i konkretne stanowiska pracy.
Dobre efekty współpracy administracji z podmiotami publicznymi w zakresie aktywizacji osób długotrwale bezrobotnych potwierdzają doświadczenia - Jak dotąd na całym świecie udało nam się skutecznie przywrócić na rynek pracy ponad pół miliona osób. Co ważne, ponad 80 proc. z nich utrzymało zatrudnienie przez ponad 6 miesięcy- argumentuje Anna Karaszewska, Dyrektor Zarządzająca Ingeus Polska. - Uważamy, że nie ma osób niezatrudnialnych, potrzebna jest tylko dobrze zorganizowana praca z bezrobotnymi oraz aktywna współpraca z pracodawcami. Bardzo istotne jest także wsparcie dla tych osób po znalezieniu pracy, a to jest zadanie, którego obecnie nie mogą w ogóle realizować urzędy pracy - dodaje.
Najważniejsza indywidualizacja usług
Efektywność tego modelu opiera się na wysokiej indywidualizacji usług przywracania do trwałego zatrudnienia, co zwłaszcza w przypadku osób oddalonych od rynku pracy stanowi istotne wsparcie dopasowane do potrzeb i możliwości klienta. Podmioty prywatne, realizujące usługi, wynagradzane są za efekt, jakim jest przywrócenie na rynek pracy określonej liczby bezrobotnych i utrzymanie ich w zatrudnieniu, co najmniej 6 miesięcy.
Działania firm prywatnych są komplementarne wobec usług urzędów pracy, co powoduje, że system oparty na partnerstwie zwiększa liczbę osób mających szanse na szybszy powrót na rynek pracy i utrzymanie zatrudnienia. Dlatego zlecanie usług aktywizacyjnych podmiotom prywatnym, na powyższych zasadach, powinno mieć możliwie szeroki charakter.
Takie programy aktywizacyjne funkcjonują w większości krajów europejskich. W Wielkiej Brytanii, od lat 90-tych wdrażane są wieloletnie programy ogólnokrajowe o charakterze systemowym oparte na współpracy obydwu sektorów na rzecz przywrócenia do trwałego zatrudnienia osób długotrwale bezrobotnych i osób z barierami w powrocie na rynek pracy. Podobne rozwiązania stosowane są we Francji, w Niemczech itd. W Polsce realizowane są obecnie projekty pilotażowe na Podkarpaciu, Dolnym Śląsku, Mazowszu i Małopolsce. Ich celem jest wypracowanie szczegółowych rekomendacji dotyczących modelu zlecania usług.