Sprawa wyszła na jaw między innymi dzięki wysyłanej ostatnio przez ZUS korespondencji. Prawo.pl ustaliło, że zdarzają się przypadki, kiedy jedna osoba zwraca ZUS-owi nawet 500 listów, ponieważ korespondencja została nadana pod niewłaściwy adres. ZUS chce rozwiązać ten problem i stworzy elektroniczny system wymiany danych m.in. z Państwową Inspekcją Pracy i Strażą Graniczną.
Zobacz w LEX: Czy w aktach osobowych można przechowywać kopię paszportu cudzoziemca? >
Takie sytuacje zdarzają się w całym kraju. W zachodniopomorskim zanotowano kilka tysięcy zwrotów. 99 proc. z nich dotyczyło pracowników z Ukrainy. Podobnie jest na Dolnym Śląsku. Tam dziennie jest około 80-100 zwrotów, w tym około 60-80 adresowanych na obywateli Ukrainy. – W ostatnim czasie w części naszych oddziałów rzeczywiście są zwroty naszej korespondencji ze wskazaniem, że pod danym adresem nie mieszkają osoby wskazane na kopercie i najczęściej chodzi tu o cudzoziemców. Staramy się jak najszybciej wyjaśniać te sprawy, tak by korespondencja nie była kierowana do osób trzecich - mówi Prawo.pl rzecznik Zakładu Wojciech Andrusiewicz.
Problem w tym, że opierając się na informacjach z Zakładu można wyczytać nie tylko podstawowe dane ubezpieczonego, ale także to jakie wynagrodzenie otrzymuje cudzoziemiec. Zdarzają się również sytuacje, że do ZUS zgłaszają się osoby już z otwartymi listami i w ten sposób narażają się na naruszenie tajemnicy korespondencji. Dane zawarte w ZUS-owskiej korespondencji mogą też potencjalne być przedmiotem kradzieży tożsamości, bo są w niej imiona i nazwiska ubezpieczonych i m.in. numery PESEL.
Czytaj też: Rośnie kwota wstrzymanych świadczeń chorobowych >>>>
ZUS chce zacieśnić współpracę
Rzecznik ZUS poinformował Prawo.pl, że dla Zakładu podawanie fałszywych adresów cudzoziemców zgłaszanych do ubezpieczenia to nowa sytuacja, której skala dopiero w ostatnich tygodniach zaczęła być znaczna. - Zamierzamy zacieśnić współpracę z innymi instytucjami państwa odpowiedzialnymi z jednej strony za rynek pracy, a z drugiej za kontrolę i ewidencję cudzoziemców. Myślę tu o Państwowej Inspekcji Pracy, czy Straży Granicznej - mówi.
Zobacz w LEX:
Zatrudnianie cudzoziemców krok po kroku
Zatrudnianie cudzoziemców spoza UE - oświadczenie o powierzeniu wykonywania pracy
Zatrudnianie w Polsce cudzoziemców spoza UE - zezwolenie na pracę sezonową
- Wypracowujemy właśnie nowe porozumienia z obiema instytucjami i z obiema chcemy przejść na elektroniczną wymianę danych. Pozwoli to na bieżąco weryfikować dane z rożnych systemów i skuteczniej reagować na pojawiające się nieprawidłowości. Przy okazji jednak zamierzamy bardziej uczulić pracodawców i samych pracowników z zagranicy w zakresie zgłaszania poprawnych danych do ZUS - dodaje rzecznik.
Cudzoziemcy i adresy do ZUS
W formularzu ZUS ZUA (zgłoszenie do ubezpieczenia) pracodawca musi podać m.in. adres zamieszkania osoby, którą zgłasza. Obowiązek ten dotyczy zarówno pracowników-obywateli Polski, jak i pracowników-cudzoziemców. - Wypełniając stosowne pola pracodawca bazuje na danych przekazanych przez pracownika, których weryfikować nie może. Jeśli pracownik poda nieprawdziwe dane funkcjonują one w systemie ubezpieczeń społecznych mogąc powodować poważne komplikacje np. w zakresie doręczania korespondencji - wskazuje dr Izabela Florczak z Uniwersytetu Łódzkiego.
- Pracodawca podlega odpowiedzialności karnej wyłącznie za zgłoszenie nieprawdziwych danych, o ile mają one wpływ na prawo do świadczeń z ubezpieczeń społecznych albo ich wysokość. Podanie nieprawdziwego adresu zamieszkania nie jest okolicznością, która wpływa na prawo do świadczeń z ubezpieczeń społecznych albo ich wysokość, tym samym odpowiedzialność pracodawcy jest wyłączona - dodaje ekspert.
Czytaj w LEX: Od 7 września zmiany w kodeksie pracy >
Dr Florczak zwraca uwagę, że co do zasady na cudzoziemcach ciąży obowiązek meldunkowy, za którego niedopełnienie podlegają karze grzywny. - Trudno jednak wyobrazić sobie realną kontrolę cudzoziemców w zakresie dopełnienia obowiązku meldunkowego przy obecnej skali zjawiska zatrudnienia cudzoziemców. Co więcej, nawet dopełnienie obowiązku meldunkowego nie gwarantuje, że podane dane dotyczące zamieszkania, stanowiące podstawę zgłoszenia do ubezpieczenia społecznego, będą prawdziwe - podkreśla.
Potrzebny system
Według Krzysztofa Inglota, prezesa Personnel Service, należy stworzyć odpowiedni system, który wyeliminowałby problem. - Należy sobie zadać także pytanie dlaczego nie mamy odpowiedniego systemu, który zapobiegałby takim sytuacjom. Dlaczego pod jeden adres rejestrowanych jest kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt osób. Wyjątkiem tutaj mogą być tylko hotele robotnicze – dodaje.
Podobne zdanie ma dr Florczak. - Sytuacja jest w tej chwili patowa, ale nie nierozwiązywalna. Właściwe byłoby zintegrowanie bazy ZUS ze zbiorem na kształt tego, który istniał do końca 2017 roku - rejestrem zamieszkania cudzoziemców, bądź ewentualnie umożliwienie weryfikacji określonych danych w systemie PESEL, w którym obecnie wszyscy cudzoziemcy są rejestrowani. Omawiany problem ma jeszcze drugie dno. Jeśli cudzoziemcy nie mieszkają tam, gdzie wskazali, gdzie i w jakich warunkach tak naprawdę mieszkają? - wskazuje.
Czytaj w LEX: Od 29 czerwca 2019 r. obowiązuje nowy wzór świadectwa pracy >
Skąd problem fałszywych adresów?
Dr Antoni Kolek z Instytutu Emerytalnego uważa, że przyczyn niepodawania prawidłowych informacji o cudzoziemcach upatrywać należy zarówno w nieprecyzyjnym przekazywaniu pracodawcy danych, a także częstych zmianach adresu zamieszkania osób z innych państw. - Konsekwencją zjawiska są nieodebrane zawiadomienia oraz informacje (chociażby informacja o stanie konta ubezpieczonego), które ZUS, a także inne instytucje publiczne obowiązane są wysyłać - zaznacza.
- Nie bez znaczenia jest także ciche przyzwolenie, wynikające z potrzeb rynku pracy i braku narzędzi do zweryfikowania poprawności danych. W praktyce oznacza to, że instytucje publiczne tylko doraźnie mogą uzyskać informacje o faktycznym miejscu zamieszkiwania cudzoziemca. Oznacza to, że obowiązek informowania o zmianie adresu zamieszkania i adresu do korespondencji w formie pisemnej jest w praktyce martwy i niemożliwy do wyegzekwowania - dodaje.
Z kolei według Inglota, jeżeli ktoś zgłasza do ZUS 50 osób, czy więcej i to podając jeden adres, to jest już to sprawa dla policji, albo innych organów ścigania. - Wszystko wskazuje, że w tej sytuacji mamy do czynienia z nieuczciwym zachowaniem. To głównie wynika z pazerności niektórych osób. Ściągają oni ludzi, nie dbając o nich w ogóle, nie dbając o ich nocleg i warunki życia – komentuje Krzysztof Inglot prezes Personnel Service.
Sprawdź w LEX: Czy pracodawca zatrudniając cudzoziemców powinien składać dodatkowe deklaracje/sprawozdania do ZUS, US, GUS, PFRON? >
Przypomina również, że aby podjąć legalną pracę w Polsce cudzoziemcy powinni mieć nadany PESEL. – Aby ubiegać się o numer potrzebny jest adres meldunkowy – zwraca uwagę Inglot.
Jeśli wszystkie te dane trafią - za pośrednictwem ZUS - w niepowołane ręce, mogą być potencjalnie wykorzystane do niezgodnych z prawem celów. Podszywanie się pod inne osoby, by wyłudzić pożyczki czy kupić np. drogie rzeczy na raty – to najbardziej obrazowe przykłady negatywnych skutków tzw. kradzieży tożsamości.
Czytaj: UODO: Zakaz wykonywania replik dokumentów publicznych ograniczy kradzieże tożsamości>>
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.