Na przyszły rok zapowiadane są jednak zmiany w prawie, które mogą wpłynąć na tempo rozwoju. Podobnie jak nieco wolniejszy wzrost PKB.

 Ten rok wyglądał bardzo dobrze, zanotowaliśmy duże przyrosty. Spodziewamy się, że całkowity przyrost rynku wynosi ok. 20 proc. – wskazuje Krzysztof Jakubowski, wiceprezes Stowarzyszenia Agencji Zatrudnienia.

Jak wynika z danych innej organizacji reprezentującej branżę, Polskiego Forum HR, agencje zatrudnienia należące do tej organizacji notują wzrost obrotów, choć nie jest on tak dynamiczny jak w poprzednich latach. W III kwartale obroty przekroczyły 1 mld zł i były wyższe o 16 proc. w ujęciu rocznym.

– Wpływ na wzrost obrotu firmy z zakresu pośrednictwa pracy mają z reguły dwa czynniki. Przede wszystkim klienci zamawiają więcej pracowników, bo mają większe zapotrzebowania na swoje usługi czy na wytwarzane przez siebie towary. Z drugiej strony wzrasta wartość wynagrodzenia takiego pracownika – analizuje Krzysztof Jakubowski.

Zobacz: Jak obejść stawkę godzinową? Agencje zatrudnienia już to wiedzą

 

Prognozy dotyczące utrzymania tempa wzrostu obrotów branży stoją jednak pod znakiem zapytania

– Widzimy, że prognozy przyrostu PKB są trochę niższe niż te, które były zakładane. Różnice są znaczne, bo ok. 1 pkt proc. Wydaje się jednak, że w II połowie roku należy się spodziewać wzrostu stopy bezrobocia – mówi Jakubowski.

Bezrobocie w listopadzie wyniosło 8,2 proc. Dobra sytuacja na rynku pracy była pochodną szybkiego wzrostu gospodarczego, przede wszystkim w pierwszej połowie roku. Trzeci kwartał przyniósł spowolnienie wzrostu (do 2,5 proc. PKB).

Narodowy Bank Polski ocenia, że wzrost gospodarczy w 2016 roku z 50-proc. prawdopodobieństwem znajdzie się w przedziale 2,5–3,4 proc., a w 2017 roku 2,6–4,5 proc. Rząd zakłada wzrost PKB w 2017 roku na poziomie 3,6 proc. W ocenie ekonomistów dynamika wzrostu raczej nie przekroczy 3 proc.

– Jeszcze w I połowie roku będziemy jechali siłą rozpędu, natomiast potem bezrobocie może trochę wzrosnąć – ocenia Krzysztof Jakubowski. – W pierwszej kolejności odczują to pracownicy najmniej wykwalifikowani, którzy będą mogli być zastąpieni przez maszyny albo ci którzy wykonują prace najprostsze, najmniej zaangażowane i są redukowani przez pracodawców w pierwszej kolejności.

Kolejnym czynnikiem wpływającym na branżę mogą być zmiany w prawie. Pierwsze zmiany wprowadzone zostaną już od stycznia. To wyższe minimalne wynagrodzenie dla umów o pracę (do 2 tys. zł brutto) i minimalna stawka za godzinę pracy na kontrakcie cywilno-prawnym (13 zł od 2017 roku).

Poza tym trwają prace nad nowymi regulacjami dotyczącymi pracowników tymczasowych. Według ekspertów mogą one wpłynąć na mniejszą atrakcyjność takiej formy zatrudniania dla pracodawców. Jedna z propozycji zakłada, że dany pracownik nie będzie mógł pracować dla jednego pracodawcy dłużej niż 18 miesięcy w okresie kolejnych 36 miesięcy. Dziś ten limit jest taki sam, jednak sposób sformułowania przepisu zostawia pracodawcom pewną furtkę. Proponowane są także nowe wymagania dla agencji pracy tymczasowej, które mają wyeliminować z rynku nieuczciwe podmioty.