Pracodawcy zamiast zatrudniać nowych ludzi, wolą zlecać załodze pracę ponad normy.
Zgodnie z k.p. liczba nadgodzin może w roku wynieść do 150, jednak w układzie zbiorowym czy regulaminie można ten limit zwiększyć. Coraz częściej załogi godzą się nawet na 400 dodatkowych godzin w roku kalendarzowym.
Normy ograniczają pulę ponadwymiarowych godzin, nawet tych zwiększonych za zgodą załogi, maksymalnie do 416 w roku. Jak tłumaczy Mieczysław Bubleń, wiceprzewodniczący NSZZ „Solidarność” Fiat Auto Poland, ekstra godziny pracy są ustalane za porozumieniem pracodawcy z pracownikami. – Dbamy o to, by załoga korzystała na nadgodzinach. Wynegocjowaliśmy wyższy od kodeksowego dodatek za pracę ponadwymiarową po przepracowaniu 10 wolnych sobót. Dodatek wynosi w takim przypadku nie 100, ale 120 proc. Ponadto załoga otrzymała dodatkową premię za ponadwymiarową pracę. W pierwszym półroczu 2014 r. było to nawet 1400 zł na osobę. Rozumiemy potrzeby firmy i pod pewnymi warunkami wychodzimy im naprzeciw – tłumaczy gazecie.
Stałe korzystanie z nadgodzin ma niekorzystne skutki. Normy czasu pracy są ustalone i wprowadzone do kodeksu nie tylko po to, by pracownicy mieli zapewniony odpoczynek, lecz także by pracodawca musiał czerpać zasoby z rynku pracy. Jest to szczególnie ważne przy dużym poziomie bezrobocia. Nieuzasadnione korzystanie z dodatkowej pracy stałej załogi pozbawia bezrobotnych szansy na zatrudnienie.
Źródło: www.solidarnosc.org.pl, stan z dnia 29 sierpnia 2014 r.