W tym tygodniu ogłoszono rekordowo wysoki poziom migracji netto w Wielkiej Brytanii. W ciągu minionego roku do Anglii przybyło w poszukiwaniu pracy 330 000 imigrantów, zarówno z Unii Europejskiej, jak i spoza niej. Podczas gdy media twierdzą, że powyższe liczby wskazują na brak kontroli ze strony rządu, Instytut Dyrektorów zrzeszający pracodawców, komentuje, że połowa jego członków Instytutu zatrudnia w swoich firmach imigrantów ze wględu na ich umiejętności. Co więcej, zdaniem organizacji usługi publiczne w Wielkiej Brytanii opierają się na pracy tych imigrantów. Rząd Wielkiej Brytanii utrzymać wysokości migracji na poziomie 100 tysiecy osób rocznie.
Czytaj: Wielka Brytania zaostrza politykę wobec nielegalnych imigrantów
Niemieckie organizacje pozarządowe twierdzą, że wiele osób uciekających z Syrii, Iranu i Iraku to osoby dobrze wykształcone, co potencjalnie czyni je atrakcyjnymi dla pracodawców w krajach przyjmujących. Niemiecki rząd przewiduje, że liczba uchodźców i azylantów będzie oscylować wokół 800 tysięcy, co czyni obecną falę migracji największą od czasów II wojny światowej. Niemcy wysyłają urzędników państwowych do obozów dla uchodźców w celu przyspieszenia oceny kompetencji i szkoleń językowych dla imigrantów, którzy mogą uzyskać zgodę na pozostanie w kraju.
Jednak docierające do nas obrazy tłumów przelewających się przez granice Europy Wschodniej podtrzymują obawy Europejczyków co do ilości imigrantów. Badania przeprowadzone w lipcu przez Komisję Europejską wskazują, że niepokój związany z falą migracji wskoczył na szczyt listy zmartwień mieszkańców Unii Europejskiej, wyprzedzając dotychczasowe obawy o sytuację gospodarczą Wspólnoty. Francuscy pracodawcy nie podzielają entuzjazmu Niemiec w zatrudnianiu imigrantów. – Nie mamy wystarczającej liczby miejsc pracy dla Francuzów, nasza stopa bezrobocia jest dwukrotnie wyższa niż w Niemczech. Łatwiej będzie imigrantom znaleźć pracę w Berlinie – komentuje Pierre Gattaz, prezes MEDEF, francuskiej organizacji zrzeszającej pracodawców.
Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju szacuje, że w ciągu ostatnich 10 lat imigranci stanowili 70% wzrostu zatrudnienia w Europie. Europejscy pracodawcy twierdzą, że imigranci pomogą wypełnić nie tylko szeregi wysokowykwalifikowanych pracowników, ale także niższe, gorzej płatne stanowiska, których rodzimi mieszkańcy nie chcą podjąć. Według badań imigranci „kosztują mniej” – płacą więcej podatków, niż pobierają świadczeń socjalnych. To ma pozytywny wpływ na finanse publiczne rządów, które wciąż walczą ze skutkami kryzysu finansowego. Badania przeprowadzone przez University Collage London dowodzą, że kompetencje i kwalifikacje imigrantów, gdyby miały być pozyskane w kraju, kosztowałyby Anglię 7 mld funtów w wydatkach na edukację.