Taka sytuacja jest między innymi efektem zbliżających się wielkimi krokami Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej EURO 2012 i spodziewanego wzrostu dochodów z turystki, który powinien się utrzymać jeszcze kilka lat po zakończeniu imprezy. Powoduje to wzmożony ruch na rynku hotelarskim oraz wpływa również na większe zainteresowanie nieruchomościami zabytkowymi. Dawne dworki, czy pałacyki mogą być dobrym miejscem na prowadzenie niewielkiego, stylowego hoteliku, restauracji czy zajazdu. W takim wypadku najlepszy wybór stanowią budynki położone w miejscowościach wypoczynkowych, czy też zlokalizowane blisko ruchliwych tras. Sporym atutem może być również sąsiedztwo jeziora czy lasu. Zaletą tego rodzaju inwestycji jest fakt, że takie nieruchomości można kupić nieraz za jedynie część ich faktycznej wartości. Wynika to z faktu, że właściciele, którymi często są samorządy terytorialne nie posiadają środków na ich renowacje. W takim wypadku najlepszym rozwiązaniem jest znalezienie inwestora, który zobowiąże się do odnowienia niszczejącego obiektu.
Trzeba jednak pamiętać, że sam zakup stanowi nieraz tak naprawdę dopiero początek wydatków. Takie nieruchomości, bowiem obecnie najczęściej znajdują się w złym stanie technicznym w związku z czym w niektórych przypadkach trzeba liczyć się z wymogiem nawet generalnego remontu. Poza tym przed ostateczną decyzją warto również sprawdzić, jaki jest status danego obiektu, gdyż w przypadku nieruchomości będących zabytkami, potencjalny inwestor planując renowację i przystosowanie jej do nowej roli, może być ograniczany przez konserwatora zabytków.
Źródło: Emmerson S.A.