Przetarg na dokończenie budowy stadionu w Białymstoku został ogłoszony, ponieważ w czerwcu 2011 r. miasto odstąpiło od umowy z wykonawcą wyłonionym w pierwszym przetargu, polsko-francuskim konsorcjum Eiffage Budownictwo Mitex SA oraz Eiffage Construction, z powodu opóźnień w pracach. Budowa rozpoczęła się w 2010 r., a stadion miał być gotowy w połowie 2012 roku.
Spór z tym wykonawcą jest w sądzie; miasto domaga się kar umownych, ale konsorcjum również złożyło takie żądanie w pozwie wzajemnym.
Aby można było dokończyć inwestycję, ogłoszony został nowy przetarg, w którym ostatecznie wybrana została oferta najtańsza. Zaproponowana przez polsko-hiszpańskie konsorcjum cena - to prawie 206,5 mln zł netto.
Od podpisania umowy wykonawca będzie miał 21 miesięcy na zakończenie budowy, co oznacza oddanie stadionu do użytku na początku 2014 r. Po dziewięciu miesiącach od podpisania umowy ma być gotowy pierwszy etap inwestycji - około połowy stadionu.
Prezes Hydrobudowa Polska SA Jerzy Ciechanowski przypomniał po podpisaniu umowy, że jego firma budowała trzy polskie stadiony na EURO 2012 - w Poznaniu (modernizacja) oraz Gdańsku i Warszawie. Dodał, że spółka na duże doświadczenie we współpracy z OHL (Obrascon Huarte Lain), z którą realizuje już w Polsce trzy kontrakty.
Ciechanowski mówił, że ma pewność dotrzymania zaplanowanych terminów oddania stadionu do użytku. Przyznał jednak, że Hydrobudowa Polska SA ma od pewnego czasu problemy finansowe i dodał, że to informacja publiczna, bo to spółka giełdowa.
Zapewniał, że nie zagraża to inwestycji w Białymstoku, bo w konsorcjum jest partner. Poinformował, że będzie składany wniosek o zmianę lidera konsorcjum, którym obecnie jest Hydrobudowa Polska SA, na OHL. "Żeby było bezpieczniej dla tego kontraktu. Jeżeli jakieś zagrożenie byłoby w stosunku do Hydrobudowy, to jest firma (lider), która kontrakt prowadzi" - mówił Ciechanowski.
Formalnie inwestorem jest Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Białymstoku. Jego dyrektor Adam Popławski powiedział, że dzień podpisania umowy jest dla miasta bardzo ważny, bo są w niej konkretne terminy oddania stadionu do użytku.
"Teraz tak naprawdę bierzemy się za prace na budowie" - dodał Popławski. Prezes Ciechanowski zapowiedział, że w przyszłym tygodniu prace się rozpoczną.
Różnica między cenami z pierwszego i drugiego przetargu na budowę stadionu w Białymstoku sięga 120 mln zł. Dlatego miasto chce pozyskać pieniądze na dokończenie inwestycji z emisji obligacji. Planuje powołać w tym celu spółkę, która przejmie od MOSiR inwestycję, a na jej dokończenie wyemituje obligacje z 15-letnim terminem wykupu.
Miejski stadion w Białymstoku ma być obiektem na 22,5 tys. widzów, spełniającym standardy UEFA. Stadion powstaje przy znacznym wsparciu z funduszy unijnych z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podlaskiego. (PAP)
rof/ je/