Pracownicy Wydziału Kontroli Pasa Drogowego Zarządu Dróg Miejskich przeprowadzili kontrolę pasa drogowego dwóch ulic na terenie m. st. Warszawy, podczas której stwierdzili umieszczenie w nim reklamy o treści bez zezwolenia zarządcy drogi.

Kara za reklamę przez 34 dni

Prezydent m.st. Warszawy wymierzył skarżącemu karę pieniężną w wysokości 15 tys. 368,00 zł za zajęcie pasa drogowego (drogi krajowej). Była to kara za 34 dni, w czasie których skarżący umieścił reklamę o powierzchni 8,00 mkw  bez zezwolenia zarządcy drogi.

W wyniku odwołania skarżącego od powyższej decyzji Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Warszawie zaskarżoną decyzją ze stycznia 2019 r. utrzymało w mocy decyzję organu I instancji. Odnosząc się do okresu zajęcia pasa drogowego bez zezwolenia organ odwoławczy stwierdził, że prawidłowo ustalono karę pieniężną za 34 dni.

Czytaj: Gminy według własnych zasad ustalają stawki za zajęcie pasa drogowego - wojewodowie unieważniają uchwały>>

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie, po rozpoznaniu sprawy ze skargi Adama B. na decyzję Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Warszawie, uchylił zaskarżoną decyzję.

Czytaj w LEX: Uchwała reklamowa w praktyce - poradnik dla gmin >

Uchylenie decyzji przez WSA

Sąd I instancji zauważył, że w materiale dowodowym istnieją braki, które uniemożliwiały jednoznaczne rozstrzygnięcie zaistniałego sporu i orzeczenie o nałożeniu na skarżącego kary za zajęcie pasa drogowego. Sąd podzielił stanowisko skarżącego, że postępowanie dowodowe zawierało mankamenty związane z ustaleniami, co do przebiegu granic pasa drogowego.

Sąd I instancji stwierdził, że ustalenie, czy reklama jest umiejscowiona w pasie drogowym wymaga szczegółowych pomiarów przez osoby posiadające wiadomości specjalne (geodeta) i naniesienia wyników pomiarów na dokumentację z ewidencji gruntów i ewidencji drogowej.

Czytaj w LEX: Regulacje prawne w zakresie ochrony krajobrazu przed reklamami wizualnymi – wzmocnienie czy dezintegracja systemu? >

Według WSA, dokumentem, w oparciu o który należy dokonać ustaleń dotyczących parametrów pasa drogowego, a więc również jego szerokości, jest przede wszystkim książka drogi, o której mowa w § 10 rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 16 lutego 2005 r. w sprawie sposobu numeracji i ewidencji dróg publicznych, obiektów mostowych, tuneli, przepustów i promów oraz rejestru numerów nadanych drogom, obiektom mostowym i tunelom.

Sąd I instancji zauważył też, że w aktach administracyjnych sprawy nie ma stosownego urzędowego dokumentu geodezyjnego określającego linie graniczne pasa drogowego oraz kolizję umieszczonego w pasie drogowym obiektu z tymi liniami, pozwalającego stwierdzić niewątpliwie przypadek zajęcia tego pasa drogowego. W aktach wprawdzie znajduje się kolorowa mapa z Internetu z ręcznymi notatkami o lokalizacji reklamy, jednak nie wskazuje ona organu, z którego zasobów miałaby pochodzić. Nie jest to więc urzędowy dokument geodezyjny pozwalający na jednoznaczne ustalenie przebiegu granic pasa drogowego.

Sąd I instancji zalecił, by przy ponownym rozpatrzeniu sprawy organ odwoławczy zgromadził dokumentację, która pozwoli na rozstrzygnięcie opisanych wątpliwości. Dlatego zaskarżona decyzja została uchylona.

Skarga SKO i jej oddalenie

W skardze kasacyjnej SKO w Warszawie zaskarżyło wyrok WSA w całości, wnosząc o jego uchylenie i oddalenie skargi. Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że skarga kasacyjna nie jest zasadna i nie zasługuje na uwzględnienie.

Według Naczelnego Sądu Administracyjnego, zarzuty skargi kasacyjnej nie podważają prawidłowości oceny sądu I instancji o braku zgodności z prawem zaskarżonej decyzji, a kontrolowany wyrok, mimo częściowo błędnego uzasadnienia odpowiada prawu.

Odwoływanie się w tej mierze do argumentu, że oryginały dokumentów w postaci wypisu i wyrysu z rejestru gruntów oraz mapy zasadniczej znajdowały się w aktach innej sprawy dotyczącej zajęcia pasa drogowego nie jest i nie może być uznane za uzasadnione - stwierdził NSA.

Niekompletne akta

Według sądu II instancji o kompletności akt nie można wnioskować na podstawie zawartości akt innej sprawy administracyjnej – a w tej mierze za równie oczywiste trzeba uznać to, że akta tej właśnie sprawy powinny zawierać pełną dokumentację potwierdzającą i dowodzącą przeprowadzenie konkretnych czynności prawnomaterialnych i procesowych, która pozwalałaby na kontrolę prawidłowości ustaleń faktycznych odnośnie do przypisanego stronie zajęcia pasa drogowego bez wymaganego zezwolenia.

W rozpatrywanej sprawie zaś, jak jasno i wyraźnie wynika to z uzasadnienia zaskarżonego wyroku, rezultat tej kontroli wyraził się w krytycznej ocenie sposobu udokumentowania wymienionego ustalenia (niepoświadczone urzędowo kserokopie).

Według sądu II instancji skarżący kasacyjnie organ zasadnie twierdzi, że brak podstaw do przypisywania w sprawach dotyczących zajęcia pasa drogowego bez wymaganego zezwolenia, takiego znaczenia dowodowi z dokumentu książki drogi, jakie przypisał mu sąd I instancji. Wbrew stanowisku wyrażonemu w uzasadnieniu kontrolowanego wyroku, wymieniony dokument, nie może być traktowany, jako dokument rozstrzygający. Wynikające z tego dokumentu dane, które dotyczą szerokości i powierzchni pasa drogowego nie są ze swej istoty przydatne dla ustalenia przebiegu jego granic, a w tym kontekście dla ustalenia zajęcia pasa drogowego poprzez ulokowanie w jego granicach danego obiektu

Sygnatura akt II GSK 1523/19 - wyrok NSA z 17 marca 2020 r.