W grudniu 2011 r. proces nie rozpoczął się, bo na sali rozpraw - podobnie jak w środę - nie było jednego z oskarżonych. Na kolejnej rozprawie, w lutym br., okazało się, że jeden z oskarżonych nie ma obrońcy. Ponieważ nie było go stać na wynajęcie adwokata, konieczne było ustanowienie obrońcy z urzędu.

Kolejny termin rozprawy sąd wyznaczył na 1 czerwca br.

To kolejny akt oskarżenia w tzw. aferze mieszkaniowej w Szczecinie. Prokuratura zarzuciła dziewięciu osobom oszustwa związane z nielegalnym wykupem mieszkań od gminy i późniejszą sprzedażą lokali na wolnym rynku. Grozi za to do ośmiu lat więzienia. Według prokuratury pięciu oskarżonych uczyniło z oszustw stałe źródło dochodów, za co grożą dodatkowe cztery lata więzienia. Prokuratorskie zarzuty sformułowano na blisko 200 stronach.

Wśród oskarżonych jest były wicedyrektor wydziału budynków komunalnych w szczecińskim urzędzie miejskim Andrzej R., który wcześniej usłyszał wyrok za przekroczenie uprawnień w innym procesie dotyczącym tzw. afery mieszkaniowej.

Pięciu oskarżonych przyznało się do winy i chce dobrowolnie poddać się karze.

Sprawa dotyczy lat 1998-2008; wówczas w Szczecinie nielegalnie wykupiono od gminy 70 mieszkań, które potem trafiły na wolny rynek. Według prokuratury miasto straciło na tym ok. 7 mln zł.

Oszustwa wykryto dzięki przeprowadzonej przez CBA kontroli prywatyzacji mieszkań komunalnych w Szczecinie i zawiadomieniu złożonym przez jeden z urzędów skarbowych. Funkcjonariusze CBA wpadli na trop procederu przejmowania atrakcyjnych mieszkań komunalnych, należących do zadłużonych osób, najczęściej bezrobotnych i znajdujących się w trudnej sytuacji życiowej.

Kontrolę wszczęto w lutym 2006 r. po doniesieniu ówczesnego posła SLD Jacka Piechoty, który nagłośnił sprawę przyznania i wykupu mieszkania komunalnego przez obecnego prezydenta Szczecina Piotra Krzystka, wtedy rywala Piechoty w wyborach na tę funkcję. Ostatecznie po wyroku sądowym w kwietniu 2009 r. Krzystek zwrócił mieszkanie miastu. W 2000 r. Krzystek był dyrektorem generalnym Urzędu Wojewódzkiego. Przyznano mu wtedy 148-metrowe mieszkanie w przedwojennej kamienicy. Został on wskazany przez wojewodę zachodniopomorskiego jako jedna z sześciu osób "niezbędnych dla miasta", którym na mocy porozumienia gmina-wojewoda przyznawano lokale komunalne.

W trakcie śledztwa, które trwało od 2008 r., przesłuchano ponad 1400 świadków. Łącznie przedstawiono blisko 200 zarzutów, w tym przyjmowania korzyści majątkowych, przekraczania lub niedopełniania obowiązków służbowych oraz oszustwa. Dotychczas w tej sprawie skierowano do sądu 12 aktów oskarżenia przeciwko 34 osobom. Zabezpieczono też mienie oskarżonych o wartości blisko 3,5 mln zł. Oskarżonym grozi od 8 do 12 lat więzienia.(PAP)

res/ abr/