Warto również dodać, że na brak chętnych nie mogli też narzekać właściciele wynajmujący swoje nieruchomości na terenie Śródmieścia pomimo tego, że w tej dzielnicy zazwyczaj trzeba liczyć się z wyższą opłatą niż w pozostałych rejonach stolicy. Krakusi najczęściej wybierali Dębniki, choć jak zwykle popularne było również Podgórze. We Wrocławiu juz od dłuższego czasu bezdyskusyjnie prym wiodą Krzyki.
W porównaniu do zestawienia za październik i listopad w grudniu zwiększyła się średnia powierzchnia mieszkania wynajmowanego w Warszawie. W tym samym czasie uległa ona obniżeniu zarówno dla Krakowa, jak i Wrocławia. Jeżeli chodzi o przeciętną liczbę pokoi, z których składały się najmowane lokale, to zwiększyła się ona w stolicy i Wrocławiu, a zmniejszyła w grodzie Kraka. Najważniejszą informacją płynącą z grudniowych danych jest jednak wzrost średnich cen ofertowych i transakcyjnych w Krakowie i Warszawie. Taki rozwój wypadków może oznaczać, że sytuacja wraca do równowagi po „dołku”, jaki miał miejsce na przestrzeni wcześniejszych dwóch miesięcy. Należy podkreślić, że zaobserwowane zmiany stanowią naturalną kolei rzeczy na rynku najmu. Co roku we wrześniu w głównych miastach ze względu na zbliżający się rok akademicki mieszkania „wynajmują się” na pniu, a średnie stawki osiągają roczne maksima. W kolejnych miesiącach zazwyczaj dochodzi do zmiany w drugą stronę. Właściciele, którym nie znaleźli najemców na swoje lokale, aby przyciągnąć chętnych muszą znacznie obniżyć swoje wymagania finansowe. Z kolei w grudniu, bądź też na początku nowego roku sytuacja zaczyna się stabilizować. Z czym mamy do czynienia obecnie.
W ostatnim miesiącu 2011 r. w rozpatrywanym gronie trzech miast najemcy najwięcej mogli wynegocjować we Wrocławiu. Wynika to z faktu, że odnotowany tam został wzrost przeciętnej stawki ofertowej za najem mkw. powierzchni, przy jednoczesnej obniżce stawki transakcyjnej w porównaniu z wcześniejszym okresem.
Emmerson S.A.
W porównaniu do zestawienia za październik i listopad w grudniu zwiększyła się średnia powierzchnia mieszkania wynajmowanego w Warszawie. W tym samym czasie uległa ona obniżeniu zarówno dla Krakowa, jak i Wrocławia. Jeżeli chodzi o przeciętną liczbę pokoi, z których składały się najmowane lokale, to zwiększyła się ona w stolicy i Wrocławiu, a zmniejszyła w grodzie Kraka. Najważniejszą informacją płynącą z grudniowych danych jest jednak wzrost średnich cen ofertowych i transakcyjnych w Krakowie i Warszawie. Taki rozwój wypadków może oznaczać, że sytuacja wraca do równowagi po „dołku”, jaki miał miejsce na przestrzeni wcześniejszych dwóch miesięcy. Należy podkreślić, że zaobserwowane zmiany stanowią naturalną kolei rzeczy na rynku najmu. Co roku we wrześniu w głównych miastach ze względu na zbliżający się rok akademicki mieszkania „wynajmują się” na pniu, a średnie stawki osiągają roczne maksima. W kolejnych miesiącach zazwyczaj dochodzi do zmiany w drugą stronę. Właściciele, którym nie znaleźli najemców na swoje lokale, aby przyciągnąć chętnych muszą znacznie obniżyć swoje wymagania finansowe. Z kolei w grudniu, bądź też na początku nowego roku sytuacja zaczyna się stabilizować. Z czym mamy do czynienia obecnie.
W ostatnim miesiącu 2011 r. w rozpatrywanym gronie trzech miast najemcy najwięcej mogli wynegocjować we Wrocławiu. Wynika to z faktu, że odnotowany tam został wzrost przeciętnej stawki ofertowej za najem mkw. powierzchni, przy jednoczesnej obniżce stawki transakcyjnej w porównaniu z wcześniejszym okresem.
Emmerson S.A.