Komisja Europejska skierowała sprawę przeciwko tym państwom do Trybunału Sprawiedliwości i na wniosek komisarza UE ds. środowiska zwróciła się o nałożenie na nie kary finansowej. Wysokość kary proponowanej dla Polski to ponad 67 tys. euro dziennie.
Jednocześnie Belgia otrzymała dodatkową uzasadnioną opinię w związku z nieprzekazaniem Komisji informacji dotyczących transpozycji wspomnianej dyrektywy – informuje KE. Zgodnie z procedurą, Belgia ma teraz dwa miesiące na przyjęcie przepisów i poinformowanie o nich. Jeśli nie wywiąże się ze swoich zobowiązań, wówczas – jak w przypadku Polski i trzech pozostałych krajów – Komisja może również skierować sprawę do Trybunału i wnioskować o nałożenie kary finansowej. Takie opinie zostały już wcześniej wysłane Polsce, Bułgarii, Węgrom i Słowacji.
Kary, o które zwróciła się Komisja na wniosek komisarza Janeza Potočnika, miałyby wynosić odpowiednio: 67 tys. 314 euro dziennie dla Polski, 15 tys. 220 euro dla Bułgarii, 27 tys. 316 euro dla Węgier oraz 17 tys. 136 euro dla Słowacji.
Wypełnienie przez Polskę zobowiązań wynikających z nowej ramowej dyrektywy nadal pozostaje pod dużym znakiem zapytania. „Jeśli w ciągu 20 lat funkcjonowania dotychczasowego systemu gospodarki odpadami komunalnymi udało się nam osiągnąć poziom redukcji odpadów trafiających na składowiska w wysokości zaledwie ok. 20 proc., to ogromnym wyzwaniem będzie ponad dwukrotne poprawienie tego wyniku od ustanowienia nowego systemu w połowie 2013 r. do 2020 r.” – podkreślił w rozmowie z EurActiv.pl Maciej Krzyczkowski, ekspert ds. zarządzania w ochronie środowiska.
Źródło: www.euractiv.pl